wtorek, 9 października 2012

Douglas, Beauty System, Seathalasso, Body Cream

W moje ręce dotarło takie oto zawiniątko.
 
 
a w nim  Douglas Beauty System Seathalasso Body Cream 

Moje serce podbiło już opakowanie, słój z ciekawym zamknięciem, kryjący w sobie pięknie pachnącą zawartość.
Krem ma lekką konsystencję, powiedziałabym że kremowo-żelową, ekspresowo się wchłania nie pozostawiając tłustej czy lepkiej warstwy, od razu można się ubierać, nic się nie klei, a pachnie bardzo przyjemnie, jednak nie narzuca się na tyle by gryźć się z perfumami.
Niewielka ilość kremu wystarczy by rozprowadzić go na wybranej partii ciała, a sama aplikacja jest szybka i przyjemna, bez zbędnego, żmudnego rozcierania i wsmarowywania. To produkt wprost ekspresowy.
Pozostawia skórę miłą w dotyku, gładką i nawilżoną. Niweluje uczucie suchości i ściągnięcia. W 100% spełnia moje oczekiwania, zapewnia mi komfort nawilżenia ciała przez 24 godziny.
Kosmetyk jest wydajny i ma dość dużą pojemność.


Relaks i domowe Spa zamknięte w magicznym słoiku.

3 komentarze:

  1. Fajny produkt, i do tego cudne opakowanie ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  3. Zazdroszczę ;) mi się nie udało załapać do testowania a na pewno byłoby o czym pisać.
    No i trzeba przyznać, że Douglas zdecydowanie dba o swoich testerów-pudełeczka są pięknie zapakowane :) Może kiedyś będę miała okazję sama ten krem wypróbować a na razie pozazdraszczam szczęśliwym testerkom :D

    OdpowiedzUsuń