wtorek, 7 czerwca 2011

Cienie Bourjois: Effet Lumiere, Pastel Paupieres

Przedstawiam moją podstawową kolekcję cieni do powiek firmy Bourjois.
Pierwsze potrójne cienie Effet Lumiere trafiły do mnie jakieś 5 lat temu, są to jedne z moich ulubionych, zresztą uważam że firma ta ma wiele dobrych produktów, oczywiście nie wszystkie, jednak ma wiele perełek.

Moje cienie Bourjois

Bourjois, Effet Lumiere, Trio d'ombres a paupieres to jedne z moich pierwszych cieni, ze średniej półki, wcześniej używałam tych z najniższej.
Posiadam:
Les Roses 45 - piękne, delikatne róże
Violet Imperial 49 - odcienie fioletu
Les Bruns Cuivres 41 - złotawe odcienie beżu i brązu
Les Naturels 53 - ecru, brąz, świetne do delikatnego, naturalnego, codziennego makijażu. Tego koloru zużyłam najwięcej, kończę już chyba 3 opakowanie, a w kolejce czekają następne.
Les Verts 44 - zielenie, khaki
Prune Royale 48 - odcienie wina, bordo

Cienie bardzo łatwo się nakłada, są miałkie, nie osypują się jakoś bardzo upierdliwie, na bazie Lumene, przypruszonej pudrem trzymają się bez szwanku 8 godzin, albo i dłużej. Wprost idealne do dziennego makijażu, kolory są delikatne(najciemniejszy w fioletach jest dość ciemny), subtelne, cienie dają satynowe wykończenie.

Marzą mi się jeszcze pozostałe kolory, szczególnie szarości.

A oto zdjęcia posiadanych cieni:
Bourjois, Effet Lumiere, Les Roses 45

Bourjois, Effet Lumiere, Les Roses 45


Bourjois, Effet Lumiere, Violet Imperial 49

Bourjois, Effet Lumiere, Violet Imperial 49

Bourjois, Effet Lumiere, Les Bruns Cuivres 41

Bourjois, Effet Lumiere, Les Bruns Cuivres 41

Bourjois, Effet Lumiere, Les Naturels 53

Bourjois, Effet Lumiere, Les Naturels 53

Bourjois, Effet Lumiere, Les Verts 44

Bourjois, Effet Lumiere, Les Verts 44


Bourjois, Effet Lumiere, Prune Royale 48

Bourjois, Effet Lumiere, Prune Royale 48


Cienie Bourjois, Pastel Paupieres trafiły do mnie drogą wymiany i już u mnie zostały, tutaj nie była to miłość od pierwszego wejrzenia. Wydaje mi się że to za sprawą posiadanych kolorów, są to odcienie bieli, jeden opalizuje na zieleń-Vert Ondine 91, drugi opalizuje na złoto. Nie miałam możliwości wypróbować ciemniejszych odcieni, nad czym bardzo ubolewam, wydaje mi się że są warte poznania. Posiadane kolory używam do rozświetlenia wewnętrznego kącika, albo pod łuk brwiowy.

Vert Ondine 91 i ?

2 komentarze:

  1. same piękne kolory ;)
    lubię Bourjois, nawet bardzo, zarówno cienie, błyszczyki jak i bronzer ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Pięknie kolory. Jeszcze ich nie miałam. Muszę spróbować

    OdpowiedzUsuń