środa, 26 czerwca 2013

Essential Care Lemon & Tea Tree Facial Wash (Żel do mycia twarzy "Cytryna i Drzewo Herbaciane")

Żel do mycia twarzy Essential Care Lemon & Tea Tree Facial Wash, bez SLS, parabenów, hypoalergiczny, niby powinno być super, a nie jest.



Tubka zakończona jest nakrętką, co niestety nie jest zbyt wygodne. Trudno szybko odkręcić i zakręcić ją mokrymi rękami.
A to iż produkt ma bardzo rzadką konsystencję sprawia, że część kosmetyku  marnuje się spływając do zakrętki.


Zapach nie jest zbyt intensywny, więc ani mnie nie drażni, ani nie zachwyca.


Trochę przeraziła mnie informacja na opakowaniu, iż żel należy zużyć w przeciągu 3-4 miesięcy od otwarcia, jednak zupełnie niepotrzebnie.

Posiadałam wersję 30ml, taka pojemność starczyła mi na 3 tygodnie!

Początkowo używałam żelu dwa razy dziennie, jednak ze względu na bardzo nasilone wysuszenie skóry, przez pewien czas rano musiałam myć twarz innym kosmetykiem.

Pierwszy raz miałam żel do mycia twarzy, który w tak znaczący sposób wysuszył mi skórę. Zaraz po umyciu skóra była ściągnięta i sucha na wiór. Pojawiła się masa suchych skórek.








Cena za tak małą tubkę to 29,99zł.
30 ml starczyło mi na zaledwie 3 tygodnie, przy czym nie zawsze używałam go dwa razy dziennie.


Wiem że nie skuszę się ponownie i odradzam, nawet osobom z tłustą, czy mocno zanieczyszczoną skórą.


Nie tędy droga, tak wielkie wysuszanie przynosi nadprodukcję sebum, a przecież tyle lat walczę by ten stan uregulować.


Za sporo niższą cenę można kupić delikatne, acz skuteczne żele, np. moje ulubione Lirene.
Można sięgnąć po Avene, Cleanance, które również bardzo lubię, cenię i polecam.

Producent trochę przesadził z chęcią dokładnego oczyszczenia.






3 komentarze:

  1. Ja mam bardzo sucha skórę, więc pewnie po użyciu tego bym miała piasek...
    Będę pamiętała by trzymać się od niego z daleka.

    OdpowiedzUsuń
  2. Będę pamiętać, że mam omijać szerokim łukiem.

    OdpowiedzUsuń