sobota, 29 czerwca 2013

Ciuchowe zakupy końcówki czerwca

Łatwiej przychodzi mi zakup kosmetyków niż ubrań - żadne odkrycie, widać to po częstotliwości odwiedzania drogerii. Nawet wchodząc do galerii mijam wszelkie sieciówki odzieżowe, a swe kroki kieruję ku perfumeriom i drogeriom.
Niestety moja szafa nie zawiera nic interesującego.
Bezguście ze mnie totalne, kupuję ubrania bez ładu i składu, przemyślenia i koncepcji.

 Jednak musiałam coś kupić.

Chodziły za mną rurki, mieć jakieś bardzo chciałam, więc i takowych się doczekałam.
Wpadła w ręce w okazyjnej cenie marynarka, ten sam model mam w czerni i w różu, pora na beż :) Brakuje do kompletu miętowej i ecru ;)

Obie rzeczy pokazuję na sobie.


Zarówno spodnie jak i marynarka kosztowały po 75zł.

4 komentarze:

  1. elegancko, ale wygodnie - mój ulubiony styl ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Marynarka + jeansy to moje ulubione połączenie. Wyglądasz świetnie! Jesteś bardzo ładną i zgrabną kobietą - nie rozumiem czemu tak trudno przychodzi Ci kupować odzież ;)

    OdpowiedzUsuń