piątek, 7 listopada 2014

Kneipp. Pielęgnujący olejek do kąpieli. Kwiat migdała. Jedwabna skóra.

Kąpiele, prawdziwa uczta dla zmysłów, rozpusta w biały dzień. Chwila dla mnie i tylko dla mnie.
Nic nie koi tak jak kąpiel, zazwyczaj skołatane nerwy i wyczerpane mięśnie, ale pozytywne skutki kąpieli odczuwam tylko wtedy, gdy woda i kosmetyki myjące nie wysuszają skóry i nie powodują nieprzyjemnego ściągnięcia i pieczenia.
Pierwsze chłodne dni to prawdziwy sprawdzian dla mojej skóry, tym razem by uniknąć rozczarowania i dyskomfortu raczyłam się Pielęgnującym olejkiem do kąpieli firmy Kneipp, która od niedawna jest dostępna na polskim rynku, a dokładniej w sieci drogerii Hebe.

Kosmetyk kupiłam spontanicznie, ot był tani - 6,99zł, a ja lubię kąpiele, szczególnie te pachnące.


Niewielka pojemność olejku spowodowała chwilę zawahania, jednak mając w pamięci rewelacyjne sole do kąpieli tej marki, kupione na urlopie, musiałam coś zabrać do domu na przetestowanie.

Kosmetyk ma bardzo przyjemny zapach, słodki, kwiatowy, otulający. Odbieram go bardzo pozytywnie i jest jego niewątpliwą zaletą.



Olejek z pewnością zmiękcza wodę, zabezpiecza przed wysuszeniem skóry, delikatnie ją również natłuszczając. Pozostawia ją nawilżoną, miękką w dotyku, gładką i pachnącą.


 Producent na opakowaniu sugeruje że "20ml = 1-2 kąpieli".

Tylko przy pierwszym użyciu chciałam się do tej wskazówki dostosować, przy kolejnych dzieliłam produkt oszczędniej, wlewając do wody tylko kilka kropel. W innym razie mam problem, by palcami stóp kontrolować utrzymanie się na powierzchni. Stopy ślizgają się po ściankach wanny i tonę ;)

Później oczywiście należy wannę dokładnie wyszorować, niezależnie czy szczędziłam każdej kropli, czy rządziłam się z rozmachem. Poślizg bywa widowiskowy.


Olejek używałam z dużą przyjemnością, choć muszę przyznać że jako kolejny z pewnością wybiorę płyn do kąpieli tej marki. Po szkoleniu z produktów Kneipp mam szczególną ochotę na jeden z ich wariantów zapachowych.



Polecam ten produkt tym, którzy uwielbiają kąpiele, te długie, relaksujące i borykają się z tego powodu z wysuszoną skórą. Zapach i natłuszczenie skóry, daje niesamowite ukojenie i komfort.

Za 6,99zł można sobie sprawić takie domowe, wieczorne SPA.

Polecacie jakieś produkty tej marki?

4 komentarze:

  1. Kompletnie nie znam tej marki, ale po przeczytaniu Twojego wpisu na pewno rozejrzę się za czymś od nich, żeby wyrobić sobie własne zdanie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Miałam kiedyś próbkę olejku z tej firmy i całkiem mile go wspominam - chętnie przygarnęłabym pełnowartościowe opakowanie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Miałam cały zestaw tych olejków, ale używałam najczęściej do kąpieli stóp :) Szczególnie miętowe i lawendowe zapachy w takim temacie mi odpowiadały, ale i Twoja wersja zapachowa była przyjemna.
    pozdrawiam, A

    OdpowiedzUsuń