Leżały na półce leżały, aż w końcu się doczekały.
Pierwszy raz nakładałam takie płatki na okolice pod oczami, nie mam więc porównania do innych, natomiast mogę się odnieść do obietnic producenta.
Same płatki są dość spore, mocno nawilżone, a opakowanie z nimi szczelne i wydaje mi się właściwe do tego rodzaju produktu.
Producent obiecuje nawilżenie, napięcie skóry i rozjaśnienie cieni pod oczami.
Jak ja to widzę?
Nałożyłam płatki pod oczy, myślałam że uda mi się w międzyczasie porobić fotki do recenzji zapachu, jednak nic z tego. Płatki są tak mocno nasączone, że ekspresowo spływają na policzki i dalej. Położyłam się więc równiuteńko plackiem na łóżku, telefon powyżej siebie i 30 min. oglądania filmików na YouTube, sama przyjemność, jednak miałam kilka rzeczy do zrobienia, więc trudno mi było wyleżeć.
Zaraz po nałożeniu odczułam niewielkie szczypanie i pieczenie w miejscach które były wysuszone, obyło się jednak bez podrażnienia, czy zaczerwienienia.
A efekty po?
No cóż, może skóra była trochę inna w dotyku, gładsza, jednak nie zauważyłam zmniejszenia cieni, poprawy nawilżenia.
Relaks? Jak ktoś lubi leżeć plackiem.
Być może efekty byłyby bardziej spektakularne i zauważalne przy regularnym stosowaniu. Jednak w takim przypadku producent powienien sprzedawać te płatki w pakiecie kilku sztuk, a tak nie jest. Więc sugeruje iż to jedno opakowanie i jedna aplikacja spełni obietnice.
Cena to około 7,99zł, za 30 minut lenistwa.
Chętnie spróbuję drugiej wersji - złotej, by móc je porównać i odnieść się do efektów.
Tej raczej nie kupię ponownie.
Miałam te płatki i też mi spływały. Było to o tyle irytujące, że próbowałam już innych które trwały pod oczami i nie trzeba było leżeć.
OdpowiedzUsuńOdnalazłam w domu płatki innej firmy, niedługo je przetestuję. Jestem ciekawa jak wyjdą w porównaniu z tymi.
UsuńJa łącze takie płatki z maseczkami i relaks.
OdpowiedzUsuńFajne płatki już je gdzieś widziałam.
OdpowiedzUsuńZastanawiam się nad ich zakupem.
Wiele blogerek kupiło je w promocji -40% Rossman.
Usuńmiałam kiedyś takie złote i powiem szczerze, że szału nie zrobiły... raczej więcej ich nie kupię:)
OdpowiedzUsuńTo chyba nie mam co sięgać, nawet i po złote.
Usuńsłyszałam o nich różne, dość sprzeczne opinie...jakoś mnie nie kusza ;)
OdpowiedzUsuńKiedyś kupiłam je mamie, ale szału nie robiły ;/
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam tych płatków, jednak skoro Ciebie piekły to mnie pewnie po prostu by paliły, bo skórę koło oczu mam bardzo wrażliwą. Recenzja przydatna na pewno ich nie kupię :D Dodaję do obserwowanych i liczę na to samo :D
OdpowiedzUsuńSuper blog prowadzić, oczywiście dodałam do obserwowanych.
Usuń