Miałam comiesięczną kartkę ze skrzynki pocztowej w swojej torebce podczas zakupów, tym razem postanowiłam ją wykorzystać.
Przy dowolnym zakupie (powyżej 6,9zł) gratis żel 400ml.
Tak więc pod prysznicem granat i kokos.
Niby żeli zapas spory, ale to zużywa się bardzo szybko.
Sephora: pędzel 43 - teoretycznie do konturowania i bronzera, ale coś mi się zdaje że zastosowanie będzie inne, oraz kolejny 45 + gratisowe próbki. Lubię pędzle Sephory, są bardzo miękkie, włosie nie wypada, nie odkształca się, nie drapie. To każdorazowy cel moich wypraw do Sephory. Chętnie zobaczyłabym w ich linii jakieś nowości.
Te kosmetyki Vichy dostałam, woda zostanie u mnie, jednak krem gdzieś dalej powędruje.
Mam swoje ukochane kremy z Avene i nie zamierzam się z nimi rozstawać.
Lubię eksperymentować, jednak ileż można, trochę stabilizacji w życiu też trzeba zaznać.
Lakier to prezent od dziewczyn. Dziękuję :)
Fiolet - to to co lubię :)
Maybelline Affinitone, tym razem w odcieniu 03 Light Sand Beige dostałam, ten odcień wydaje się być idealny, z żółtawymi tonami.
Mój Bourjois Healthy Mix niedługo dobije dna i Affinitone najprawdopodobniej wskoczy w jego miejsce.
Ponoć na lato sprawdza się idealnie.
Testerów moc:
- IsaDora, Mineral Blush Power 31 Summer Berries
- ArtDeco, Mineral Blusher 28 Rose
- Lancome Ombre Subtile Duo 351 Rose Gaedens, 02 Rose Blusher
- Pupa, Silk Touch Powder 04
- ArtDeco Mineral Bronzing Powder Compact with Bronzing Activator 3
- Deborah, Debby MatSolution 101 Ivory
- tester dwóch trio cieni (firmy nie rozszyfrowałam jeszcze, podobne ma L'Oreal ale to chyba nie to)
- Pupa Polvere Di Luce ExtraPearl - cień sypki
- ArtDeco - cień magnetyczny 92
- YSL Ombre Solo Double-Effet nr 2 i 4 - cienie
Usta:
- Revlon, Colorstay Mineral Lipglaze 545 Stay Ablaze
- L'Oreal Glam Shine Juice
- Giorgio Armani, Rouge d'Armani 100 i 102
- Isa Dora, starłam numerek niechcący :( calutka, nietknięta
- Bourjois Lovely Rouge 13 Cassic price - nówka
- L'Oreal Glam Shine Cream 105
- Revlon 045 Raspberry
- Pupa Intense Colour LIpstick 05 Diva's Rouge
- ArtDeco 23
Reszta, po lewej na zdjęciu, to gratisy, prawdopodobnie z firmy W7
Zakupem poczynionym tego samego dnia jest szal/apaszka która stanowi tło zdjęcia, z wzorem flagi amerykańskiej - 5zł :)
Sukienka granatowo-biała (na zdjęciu wyszła czarna).
Znów firma Loren, w ręku przy kasie miałam miętowo-białą w szerokie pasy, jednak nastąpiła szybka zmiana, której nie żałuję.
Cena 45zł.
Podobała mi się jeszcze miętowa koszulka, ale pustki w portfelu ranią moje serce.
Denko zbliża się wielkimi krokami. Wyczekuję słońca, chociaż deszcz chyba stuka mi o parapet. Tak czy inaczej aparat już wyjęty z torby, odwlekać tego momentu dłużej nie wypada.
Tunika jest cudowna :D
OdpowiedzUsuńKosmetyki Vichy bardzo lubię.
Z Yves Rocher zbieram się do zamówienia perfum ale zazwyczaj wybieram te z Avonu.
Pędzli jestem ciekawa bo ja mam swe ukochane z Hakuro.
Czekam na recenzję tego podkładu bo nie ukrywam wypróbowałabym jak mówisz,że an lato idealny.
Ja z Vichy też mam kilku ulubieńców, np. serię Normaderm.
UsuńZapachy Yves Rocher bardzo lubię, mają kilka ciekawych propozycji.
ja juz nie pamietam kiedy ostatni raz dałam sie susisc na zakupy w YR - ciagle ich kosmetyki mi sie pałetaja po domu i musze je dozuzywac do konca :)
OdpowiedzUsuńOj zużywanie to ciężka robota, idzie zazwyczaj bardzo opornie.
Usuńsukienka ma piękny krój, a testery - życzę udanych testów :))).
OdpowiedzUsuńDziękuję.
UsuńJuż się nie mogę doczekać wyższych temperatur by móc ją założyć.
Strasznie byłam napalona na ten żel z granatem YR jednak bardzo mnie on rozczarował ;/
OdpowiedzUsuńteż mam ten kokosowy żel z YR:)
OdpowiedzUsuń