Wiem doskonale że każdorazowi ulubieńcy nakręcają nasze listy chciejstw i marzeń, chcę ręczyć całą sobą, że to co pokazuję skradło moje serce. Kupuję, będę kupować i zostaną ze mną na stałe, bądź na dłużej.
Tym razem nadszedł ten moment, że muszę pokazać coś, co uwielbiam.
Bezsprzecznie uwielbiam pędzle do makijażu oczu. Dotarło do mnie, jak obuchem w łeb, że nie umiem się bez nich obejść.
Wśród posiadanych pędzli, jest grupa o której chciałam wspomnieć.
Czuję się jak bez ręki, gdy nie mam możliwości użycia bardziej precyzyjnych płaskich, małych pędzli, czy też malutkich kulek. Ze względu na miękkie włosie, rewelacyjne kształty, mnogość rozmiarów i modeli przodują w moim rankingu pędzle Maestro.
Jak widać dokupuję co i rusz kolejne, kupuję jeden wariant, potem muszę mieć taki sam w mniejszym i większym rozmiarze ;)
Nie brak jednak, w pokazanej poniżej garści ulubieńców, pędzli innych marek, choć muszę przyznać że Maestro obecnie w przewadze.
Ulubieńcami są również w tym zestawieniu pędzle Sephora do brwi, oraz 23 do cieni (myślę nad jej zdublowaniem), są też pędzle Pierre Rene, niedoceniane i mało znane jeśli chodzi o tę kategorię. Mamy i kulkę W7, której nie mogę już spotkać a też chciałam mieć dwa egzemplarze. Ruby&Millie lip, używany przeze mnie do robienia kreski cieniem.
Przy okazji pędzli, do grona ulubieńców zaliczam również pęsetę Misslyn ( ok. 27zł), którą upolowałam na -40% w Hebe. Świetna skuteczność i wygoda stosowania. Wcześniej długie lata poszukiwałam czegoś równie precyzyjnego, co nie rwie włosków w połowie długości.
Kolejni ulubieńcy to zarówno pielęgnacja jak i makijaż.
Bourjois Healthy Mix 51 wróciłam ponownie do mojego pewniaka. Zaliczyłam skok w bok, chcąc poużywać innych posiadanych podkładów, jednak utwierdziłam się tylko w przekonaniu, że dostaję komplementy na temat podkładu i cery, mając tylko Bourjois na twarzy. Zdarzało się jeszcze tylko w przypadku podkładów dr Irena Eris.
Lekki, ale dobrze tuszuje mankamenty urody, rozświetla w sposób subtelny, dając efekt zdrowo wyglądającej cery.
Kinetiks Kwik Kote najlepszy z dotąd stosowanych top coatów. Fakt że podczas nakładania śmierdzi okrutnie, jednak efekt nabłyszczenia jaki daje, bije wszystkie wcześniej używane na głowę. Przedłuża trwałość lakieru, nadaje niesamowity blask, sprawia że lakier na paznokciach schnie w ekspresowym tempie. Cena około 16zł w Hebe.
Lumene baza pod cienie. Bezsprzecznie uwielbieniec lat. Ja go nie tylko lubię, ja go uwielbiam. Przedłuża trwałość makijażu, nic się nie roluje, nie zbija. Kolory są nasycone, rewelacyjnie trzymają się powieki 10 godzin, nawet 12 i dłużej.
Revlon 13 Lavender Meadow |
Później wypuszczone poczwórne cienie Revlon, gdzie kształt cieni to kwadraty, nie są już tak napigmentowane, próżno w nich szukać tych kolorów.
Revlon Satin 025 Peacock Lustre |
92 cień magnetyczny, kupiony kiedyś na Allegro w zbiorczym zestawie (byłam przekonana że to ArtDeco, ale mam 92 z ArtDeco i tamten ma inny kolor?). Fiolet który daje po oczach, nasycony, mocny, ogromne denko świadczy o tym, że jest często używany. Ląduje na środkowej części powieki, bądź też w zewnętrznym kąciku, jednak w tym drugim przypadku rozcieram go z brązem, uzyskując bakłażan.
SVR Spirial Roll On, niezawodna ochrona, nawet gdy stres towarzyszy mi 24 godziny na dobę. Jestem nerwus, wszystkim się przejmuję, ale na pewno nie muszę zawracać sobie głowy, nieestetycznymi plamami pod pachami. To mi nie grozi, chociaż jeden problem z głowy.
Przy okazji ulubieńców, pokażę moje ulubione makijaże i zestawienia kolorów ostatnich miesięcy. Najczęściej na moich powiekach lądowały zielenie i fiolety, oczywiście przy udziale paletek wspomnianych powyżej.
Zieleń:
Zieleń z odrobiną fioletu na dolnej powiece:
Fiolet:
ile pędzli :)
OdpowiedzUsuńA ciągle mi mało
UsuńJejuśku ale pędzli dużo masz - zacna kolekcja..
OdpowiedzUsuńMam taką samą paletkę z revlonu - również ją bardzo lubię :)
Burjous także:) no i oczywiście Lumene !
Revlon przy tych cieniach się postarał, szkoda że te nowe edycje nie są już tak udane
UsuńPędzle Maestro to też jedne z moich ulubionych; ) mam zamiar skompletować sobie wszystkie. ... mam pytanie do Ciebie. ... napisy mi się zacierają Tobie też?
OdpowiedzUsuńZ moimi nic się nie dzieje. Nadal są jak nowe
UsuńLumene to także moja ukochana baza pod cienie :)
OdpowiedzUsuńŚliczne makijaże!
Dziękuję
Usuńtyle pędzli, tyle dobra:D
OdpowiedzUsuńCudne oczyska:*
OdpowiedzUsuńZainteresował nas SVR Spirial Roll On
Śliczne oko :) A co do pędzli to ja oczopląsu normalnie dostałam :)
OdpowiedzUsuńWow, ile pędzli! ja mam 2 na krzyż, niezbyt mnie interesuje ten temat ;)
OdpowiedzUsuńładne makijaże :)
pędzle - mam na ich punkcie fioła, sprawiają mi niesamowicie dużo frajdy
Usuńimponująca kolekcja pędzli:)
OdpowiedzUsuńU mnie baza z Lumene niestety się nie sprawdziła:(
OdpowiedzUsuńAleż kolekcja!!!! Ja z Maestro nie mam ani jednego - pokochałam jednak Hakuro ;)
OdpowiedzUsuń