Dziś przyszła pora na kolor Lilac Jazz, choć muszę przyznać po cichu i w sekrecie, że zamówiłam kolejny(podobny, ale inny) i też już go noszę.
Tak samo jak poprzedni odcień, ten również jest nie do zdarcia. Mocno nasycony, szalenie napigmentowany, już po kilku delikatnych pociągnięciach pokrywa usta mocnym, intensywnym kolorem.
Nie ma mowy o prześwitach, smugach, czy konieczności poprawek. Jest to kosmetyk niezawodny.
Owszem udaje mi się uzyskać i delikatniejszy efekt, ale wtedy trzeba się pilnować, by tylko muskać usta, a na resztę powierzchni rozetrzeć kolor.
Wykończenie nazwałabym kremowym, na pewno nie jest perłowe, nie jest też matem.
Zresztą same popatrzcie...
Lilac Jazz |
Lilac Jazz |
To jest mój kolor, pasuje do mnie idealnie. Zasadniczo mogłabym na nim poprzestać, jednak chcieć - znaczy mieć, zapewne więc coś sobie domówię.
Niezaprzeczalnym i ważnym atutem jest też to, że nie wysusza ust, co jest dla mnie szczególne ważne, bo codziennie muszę je mieć pomalowane.
Polecam tym którzy cenią intensywność i trwałość koloru. Trudno przebić ten produkt.
Piękny kolor, pasowałby do mnie również.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Emm
Właśnie usilnie wmawiam sobie, że nie potrzebuję następnego mazidła do ust :D
OdpowiedzUsuńa do mnie pewnie nie :) nie czuje się w takich ciemnych kolorach i żałuję, że zwyczajnie nie umiem takich piękności nosić :)
OdpowiedzUsuńpiękny kolorek:)
OdpowiedzUsuńale cudowny kolor, już chcę!
OdpowiedzUsuńPiękny kolorek. Uwielbiam tego typu produkty ;)
OdpowiedzUsuńFaktycznie kolor świetny - choć ja na co dzień bardziej neutralne stosuje :)
OdpowiedzUsuńPiękny kolor, idealny na jesień!
OdpowiedzUsuńKolorek jest śliczny ;)
OdpowiedzUsuńFaktycznie piękny kolor, choć z samą kredką i firmą spotykam się pierwszy raz :-) Widzę, że są warte uwagi!
OdpowiedzUsuńsuper kolor
OdpowiedzUsuń