czwartek, 27 listopada 2014

Kneipp. Kryształki do kąpieli. Prowansalskie sny lawendowe.

Kolejny produkt marki Kneipp przewinął się przez moją łazienkę w ostatnich tygodniach.
Tym razem były to kryształki do kąpieli, które miały za zadanie uspokoić, ukoić nerwy, a miał w tym z pewnością pomagać zapach lawendy.


Mimo iż producent sugeruje, że jedna saszetka przeznaczona jest na jedną kąpiel, ja wykorzystałam ją na dwa razy. Przy takich proporcjach kryształki nadal zmieniały kolor wody na fioletowy, więc efekt był zachowany. Przy takim dozowaniu osłabiłam nieco zapach lawendy, za którym nie przepadam, więc takie stosowanie polecam.


Kryształki to dobry pomysł na drobny upominek dla osób, które uwielbiają kąpiele.  Choć sama unikałabym tak specyficznego zapachu jak ten - lawendowy, nie jest on na tyle uniwersalny, by nie przyprawić o ból głowy.

Sama kąpiel w fioletowo zabarwionej wodzie to dla mnie ogromna frajda. Skóra nie jest w najmniejszym stopniu wysuszona, a wydaje się być gładka i napięta, bez uczucia niekomfortowego ściągnięcia.

Cena 6,99zł to nie majątek, więc chętnie wypróbuję inne warianty dostępne w Hebe i te na stronie ich sklepu internetowego.

Nie oczekuję od tego typu produktów zaskakujących efektów pielęgnacyjnych, mają mi umilić wieczorną kąpiel i robią to.



Znacie firmę Kneipp, lubicie ich produktów, jakie polecacie?

5 komentarzy:

  1. Ja ogólnie bardzo lubię sole do kąpieli i dlatego z reguły w nie inwestuję bo po prostu bardziej się opłaca :) |A swoją drogą uwielbiam zapach lawendy :)

    OdpowiedzUsuń
  2. nie używamy soli bo mamy tylko prysznic niestety

    OdpowiedzUsuń
  3. Znam kneipp, i najbardzije lubie olejki do kąpieli <3 Szczegolnie mandarynka i pomarańcza (chco wsyztskich jeszcze nie próbowalam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Muszę poznać lepiej ich ofertę bo tego olejku nie znam

      Usuń
  4. Na mnie zapach lawendy nie działa odprężająco, a drażniąco :)

    OdpowiedzUsuń