Znów nadeszła pora na zapachowy wpis. Nie udaje mi się pomimo najszczerszych chęci, dodawać ich systematycznie, czasem po prostu brak mi sił i czasu. Szczególnie w okresie okołoświątecznym.
Opis tego zapachu zaplanowałam już dużo wcześniej, uważam go bowiem za godny uwagi, niesamowicie trwały i interesujący.
Nuty zapachowe za fragrantica.com:
Nuty głowy: różowy pieprz, frezja, mango, kardamon.
Nuty serca: magnolia, irys, fiołek, jaśmin
nuty bazy: ambra, piżmo, wanilia
Patrząc na nuty, można by rzec, że jest to zapach w dużej mierze kwiatowy, mogłabym się z tym zgodzić, ale nie do końca. Nie ma on bowiem nic wspólnego z kwiatowymi dusicielami.
Sama ten zapach opisałabym jako ciepły, puchaty i kremowy. Okraszony wanilią, którą przełamuje cierpka łodyga kwiatu.
Mój odbiór tego zapachu nie zmienia się od wielu lat, tak samo wielbię go teraz i lubię po niego sięgać, jak i wtedy gdy go poznałam.
Oto co pisałam o nim w 2008 roku, dodając recenzję do KWC:
Jeden
zapachów, które w ostatnim czasie urzekły mnie do tego stopnia, że zaraz
po przebudzeniu pachniałam Style, spałam, żyłam i oddychałam tym
zapachem.
Próbując określić go pojedynczymi słowami, najbardziej trafnymi w moim
odczuciu są: kremowy, śmietankowy, aksamitny, puszysty, puchowy, ciepły,
otulający.
Jest zarówno lekki i delikatny na wiosenne i letnie dni, otula w chłodniejsze jesienne i zimowe wieczory.
Piękny, kobiecy, stonowany, delikatny. Wprowadza w błogi nastrój, relaksuje, odpręża.
Flakon prosty, bardzo ciekawy.
Trwałość jest bardzo przyzwoita, zapach na mnie utrzymuje się dobre kilka godzin.
Niezmiennie uznaję go za zapach, który warto poznać, ciepły, kobiecy i wielowymiarowy. Nostalgiczna chwila wytchnienia i rozkosz dla zmysłu powonienia.
Prosty flakon, skrywa niesamowite wnętrze.
W ostatnich tygodniach jest niesamowitym uzupełnieniem ciepłego koca, czy też szalika gdy gdzieś wychodzę.
Każdy zapach, który ma w sobie dużo wanilii bardzo lubię. Nie przepadam za to za słodyczą owoców w perfumach
OdpowiedzUsuń