czwartek, 4 lutego 2016

Gosh. Cienie Smokey Eyes Palette - 01 Black

Palety cieni, mają w sobie coś, co przyciąga, jednak często nie są w pełni wystarczalne do wykonania całego, satysfakcjonującego makijażu oka, a chyba taki jest ich zamysł. Zazwyczaj trzeba się posiłkować jeszcze kilkoma podstawowymi barwami, najczęściej w moim przypadku bielą i czernią. A co jeśli paletka opiera się właśnie na takich kolorach? Czy pomimo niewielkiego rozmiaru, jest nam w stanie zapewnić pełne pomalowanie powieki?


Przyznam, że markę Gosh bardzo cenię, głównie właśnie za dobrze napigmentowane cienie, oraz kredki w wielu kolorach. Od pewnego czasu zaczęłam jednak patrzeć na paletki cieni w innych kryteriach. Zależy mi na ich funkcjonalności i wystarczalności. Czasem wyjeżdżając gdzieś, najwygodniej chwycić paletkę, na miejscu okazuje się jednak, że oko nią pomalowane, nie do końca spełnia nasze oczekiwania i czegoś nam tu brakuje.
Dziś chciałam się podzielić moim bardzo miłym zaskoczeniem, ta niewielka paletka daje mi pełny makijaż, pomimo niewielkich gabarytów.


Pierwsze i najważniejsze, paleta ma biel i czerń, kolory bez których nie mogę się obejść. Biel do rozświetlenia wewnętrznego kącika, czerń do wykonania kreski i zaakcentowania zewnętrznego kącika. Pośrednie kolory dają mi wypełnienie środka powieki i załamania. Ot cała filozofia! Banał, ale więcej mi nie potrzeba, przynajmniej na szybko, na wyjeździe, czy nawet na co dzień.
Niejednokrotnie 9 czy więcej kolorów, nie dawało rady, a te cztery - spełniają swoją funkcję i każdy z nich, użyty na powiece, przybliża nas do pełni satysfakcji.
Owszem grafit i czerń nie każdemu pasują, nie każdy czuje się w nich dobrze, mnie odpowiada taka tonacja, jeśli jestem w domu i mam chwilę, wystarczy dorzucić na środek dolnej, czy górnej powieki odrobinę lila-fioletu, który rozweseli nam szarość. Choć cały makijaż wykonany tylko tą paletą mnie osobiście wystarcza. Mam czym zaakcentować kąciki, mogę zrobić delikatną kreskę cieniem, czyli to co lubię, a kolory są nasycone, trwałe, nie bledną, a położone na bazę Lumene trzymają się cały dzień.


Jeśli szukacie mocno napigmentowanej czerni - w tej paletce właśnie ją znajdziecie. Jest ona moim niezawodnym cieniem do robienia kreski w każdym makijażu.


Cena nie zwala z nóg, za cztery dobrej jakości cienie, w promocji zapłacimy jedynie 27zł, tak właśnie najczęściej je łapię, właśnie "je" - bo to nie jedyne zestawienie kolorystyczne jakie posiadam.
Natomiast to wariant 01 Black jest dla mnie w pełni wystarczalny, do zrobienia pełnego makijażu powieki.

Znacie cienie Gosh?


Lubicie paletki? Jesteście w stanie wykonać pełny makijaż oka tylko przy pomocy jednej? Czy nie jest tak, że zawsze czegoś w nich brak?

5 komentarzy:

  1. Kiedyś Goshem się mocno inspirowałem... szkoda, że teraz ucichli :(

    OdpowiedzUsuń
  2. nigdy nie miałam cieni z Gosh , bardzo ładna paleta

    OdpowiedzUsuń
  3. Z kosmetykami Gosha, jakoś nigdy nie miałam do czynienia. Ta paleta wydaje się być całkiem fajna :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Gosh jest przeze mnie mocno nie doceniany. Zawsze przechodzę koło ich szafy, a jeszcze nigdy na nic się nie zdecydowałam. Takie kolory natomiast ostatnio używałam w okolicy liceum ;)

    OdpowiedzUsuń