Styczeń i nowy rok nie okazał się zbyt łaskawy dla mnie i bloga. Brakuje mi czasu by przysiąść i napisać notkę, staram się w miarę regularnie podczytywać blogi, ale na napisanie komentarza brakuje już zazwyczaj czasu.
Mam nadzieję że uda mi się nadrobić moją nieobecność, że wszystko wróci do normy.
Przychodzę dziś z zakupami z ostatnich tygodni.
Zaczynam spełniać swoje marzenia, kupuję rzeczy o których od dawna myślałam.
Szczoteczka elektryczna chodziła za mną już kilka lat, wreszcie zdecydowałam się na zakup skuszona promocją z 259zł na 149,99zł w Hebe. Mam nadzieję że będę zadowolona.
Do tego dokupiłam aktywne serum do rzęs L'biotica za 10,99zł i opakowanie 30 płatków Purederm pod oczy - 7,99zł.
Od jakiegoś czasu smartfon przestał mi wystarczać do przeglądania internetu, np. podczas gotowania, jedzenia, czy leżakowania w łóżku przed snem, potrzebowałam czegoś trochę większego.
Skusiłam się na tablet, zawsze trochę większy, oczy mniej się męczą.
Może mało kosmetyczne, ale jakże przydatne rzeczy.
Denko coraz bliżej, ten miesiąc będzie bogaty w zużyte kosmetyki.
Na elektryczną szczoteczkę do zębów i ja mam ochotę :)
OdpowiedzUsuńZa mną długo chodziła, skorzystałam więc z okazji
UsuńJa też ostatnio chodzę i oglądam szczoteczki i pewnie jak zobacze jakąś przecenioną to sobie kupię :)
OdpowiedzUsuńmyślę, że będziesz zadowolona ze szczoteczki elektrycznej; ja używam jej (różnych modeli) od ponad 5lat i na chwilę obecną nie byłabym w stanie zamienić jej na zwykłą manualną szczoteczkę;
OdpowiedzUsuńciekawa jestem również działania tego serum do rzęs - daj znać jak się sprawdzi :)
U Ciebie zakupowo, a ja wstrzymuję się na razie ;) kupuję tylko niezbędne rzeczy lub te, które już mi się kończą/zużywają.
OdpowiedzUsuńŚwietne zakupy, gratuluję spełnienia marzeń :)
OdpowiedzUsuńUzywałaś już tego serum do rzęs
OdpowiedzUsuńZaczęłam, zobaczymy co czas pokaże
Usuńu mnie również w tym roku pojawiła się nowa szczoteczka elektryczna oraz L'biotica :)
OdpowiedzUsuńJa choruję na SAMSUNGA S III - ale póki co zapewne nie zakupię - brak funduszy :)
OdpowiedzUsuńJa miałam tablet, ale nie korzystałam...telefon mi w zupełności wystarczy. Czasem pożyczę ajpada mini od feceta, ale jakoś mi nie brakuje tego, że zabawka miała być dla mnie, a sam sobie przywłaszczył;)
OdpowiedzUsuńJa ostatnio nie mam czasu aby usiąść przy komputerze, więc z tabletem gotuję, myje się i nadrabiam choć część zaległości
UsuńNiech tablet dobrze służy :)
OdpowiedzUsuńNa to serum z L'biotica coraz większą chrapkę mam.
Na razie odpukać w miarę w porządku współpracuje, choć nie wiem czemu w Galerii mam tylko około 400 zdjęć z bloga, wcześniejszych mi nie aktualizuje
Usuń