Lubię wyprzedaże i o ile w odzieżowych się nie odnajduję, z małymi wyjątkami (ostatni szybki zakup sukienki za 45zł) tak kosmetyczne uwielbiam.
Wszelakie promocje mnie kuszą, a wyprzedaże no cóż, rozum odbierają czasem.
Są świetną okazją do zrobienia zapasu ulubionych produktów, lub spróbowania czegoś nowego, co nas ciekawiło od dawna, bądź też wywołało miłość od pierwszego wejrzenia ze sklepowej półki.
Pokażę co udało mi się kupić, zaraz po nowym roku w drogerii Hebe, w kilku podejściach.
- YSL Body Kouros 100ml edt - około 97zł za 100ml - dla taty na prezent urodzinowy, marzec przyjdzie zanim się obejrzę.
- mini zestaw Lierac - olejek do ciała 15ml + żel do ciała 30ml + próbka szamponu 12ml - 17,49zł, wyjściowo kosztował 24,99zł, chodziłam koło niego dłuższy czas, taniej już nie będzie, tak więc mam :)
- Matis. Reponse Delicate, Lime Blossom Lotion. Tonik z wyciągiem z kwiatów Lipy 200ml - za uwaga 19,99zł - z 129,99zł :)
- Biosilk Style, Silk Mousse, Medium Hold. Ostatnio podkręcam dość często włosy, stwierdziłam że mogę spróbować czegoś innego. 28,79zł, może jak na piankę to sporo, ale i butla większa od drogeryjnych pianek.
- Schwarzkopf. Q10, BC Bonacure. Hairtherapy Amino Cell Rebuild. Time Restore Szampon 500ml, na wyprzedaży za 17,49zł, w takiej cenie i przy tej pojemności nie wychodzi dużo drożej od Syoss :)
- Catrice odcień 410 C'mon Chameleon!, po przeczytaniu informacji o wycofywaniu go, kupiłam zaraz po przetestowaniu na dłoni, brąz z zielenią - piękny! - 9,59zł
- Carmex to już zakup promocyjny z obowiązującej gazetki, z kartą Hebe 6,99zł, na noc na usta tylko on.
W Sephora już znacznie skromniej, tym samym ubolewam że omijają mnie wyprzedaże w Marionnaud, ale nie mam takowej perfumerii pobliżu.
Skusiłam się na zestaw Benefit Finding Mr. Bright, jedynie co do korektora mam zagwozdkę, bo w zestawach dostępny był nr 2, trochę dla mnie zbyt ciemny, ale może pokombinuje z nim, trochę z czymś rozmieszam :) Zapłaciłam za niego 69,90zł.
Mam fazę na rozświetlacze, muszę je rozgryźć, znaleźć coś dla siebie.
Zakupy zaliczam do udanych.
Miałyście któryś z tych kosmetyków, może upolowałyście coś, za czym warto się rozejrzeć?
ja mam zamiar jutro się na wyprzedaże wybrać :)
OdpowiedzUsuńciekawe czy zostało jeszcze cos ciekawego ;D
z pewnością coś upolujesz
UsuńCarmex to mój klasyk, reszty nie próbowałam :)
OdpowiedzUsuńBez Carmexu ani rusz
UsuńZainteresował mnie tonik Matis :)
OdpowiedzUsuńJa w Sephorze zastanawiałam się nad zestawem miniatur z Ibuki, bo był w przyjemnej cenie, jednak staram się ograniczać zakupy kosmetyczne, bo zbieram na określony cel :)
Lubię zestawy mini, zawsze można przetestować, a czasem i sporo poużywać, bo małe pojemności czasem okazują się bardzo wydajne
UsuńCarmex nie ma nic lepszego ;)
OdpowiedzUsuńNic mu nie dorównuje
Usuńfajne zakupy, nie miałam nic i jestem ciekawa Twoich opinii:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam carmex :)
OdpowiedzUsuńwow, świetna cena na tonik Matis! Sama bym kupiła, chociaż ostatnio częściej sięgam po micele ;)
OdpowiedzUsuńTo jest dobre! zawsze szybciej kupię coś kosmetycznego na wyprzedażach niż odzieżowego, czy galanteryjnego :crazy:
OdpowiedzUsuńSuper zakupy :)
Ciekawe łupy :)
OdpowiedzUsuńTen cień z Catrice prezentuje się świetnie :)
OdpowiedzUsuńoprócz carmexu nic nie próbowałam, mam nadzieję że i mi uda się załapać na coś z wyprzedaży :)
OdpowiedzUsuń