sobota, 3 maja 2014

Zestaw Manufaktura Original Beer Cosmetics - piwo w kosmetykach

Czasem trafia do nas coś, o czym wcześniej nie słyszałyśmy, kosmetyki o których nie piszą blogerzy, nie pojawiają się też na YT. U mnie budzą szczególną ciekawość i zainteresowanie. Być może odkryję jakąś wyjątkową perełkę wśród nieznanych firm?

Do tego zestawu podchodziłam jednak z mieszanymi uczuciami. O ile szampon piwny, owszem mógłby być ciekawy, tak olejek i żel... hmm no cóż, za piwem nie przepadam, więc wizja kąpieli  przy jego udziale, nie do końca mi pasowała. Alkoholi nie neguję, ale czemu akurat piwo?, tym bardziej że wygooglałam, iż firma ta posiada również serię opartą na winie.



Z całej trójki, ku mojemu zaskoczeniu najbardziej przypadł mi do gustu olejek do kąpieli. Na całe szczęście mało w nim piwnego zapachu. Z wielką przyjemnością wlewałam go do wody, sprawiał że skóra stawała się gładka, miła w dotyku, mogłam zapomnieć o jej wysuszeniu po kąpieli. Nie było mowy też o uczuciu ściągnięcia.
Piana może nie była ogromna, ale na tym jakoś szczególnie mi nie zależy, jeśli olejek daje  właściwości pielęgnacyjne.
Moje uwielbianie do tego kosmetyku sprawiło, że starczył na zaledwie 2 tygodnie.

olejek
Dwa pozostałe kosmetyki z zestawu oceniam niejako na równi. Żel, jak i szampon mają bardzo gęstą konsystencję, dobrze się pienią i oczyszczają.
Zapach żelu, oraz szamponu nie drażnił i nie męczył aromatem piwa.

Doceniam odświeżenie jakie dawał żel, nie zauważyłam też wysuszenia skóry w trakcie jego używania. Niewielka ilość starczała na dokładne umycie.

Szampon nie plątał włosów, dobrze się pienił, więc obce mi było uczucie niedomycia włosów. Nie powodował swędzenia skóry głowy, włosy były odświeżone, lekkie i puszyste.

Ze względu na swoje gęste konsystencje były bardzo wydajne i zdawały się nie mieć końca.

żel

szampon

Chętnie przetestowałabym wariant kosmetyków opartych na winie. Ten trunek jest mi zdecydowanie bliższy.

Żałuję że olejek tak szybko się skończył, jego z całej trójki najbardziej będzie mi brakować.

6 komentarzy:

  1. Jak spojrzałam na butelki to od razu z piwem się kojarzą - no to zaciekawiłaś mnie tym olejkiem do kąpieli :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Pierwszy raz słyszę i widzę takie kosmetyczne cuda i sama chętnie bym je przetestowała na własnej skórze :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Płukanka piwna na wlosy jest dobra :) czerwone wino dziala antyoksydacyjnie wiec ta druga seria tez pewnie bedzie ciekawa :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. i do tego działa odprężająco, szczególnie kieliszek w pobliżu wanny, to byłoby super połączenie

      Usuń
  4. Nigdy wcześniej nie widziałam tych produktów, ale prezentują się bardzo ciekawie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Faktycznie piwo jest wysoko w składzie jednak, same kosmetyki mają w sobie dość dużo silnych detergentów.

    OdpowiedzUsuń