niedziela, 7 kwietnia 2013

Moja przygoda - sesja zdjęciowa. Fotograf: Paweł Wodnicki

Dziś wpis nietypowy, bo i spotkała mnie historia niesamowita.
W marcu tego roku miałam przyjemność wziąć udział w sesji portretowej w Krakowie u wspaniałego fotografa Pawła Wodnickiego. http://www.pawelwodnicki.pl/

Stres tego dnia sięgnął maksimum :) Zawsze marzyło mi się mieć kilka fajnych fotek, jednak nigdy nie lubiłam pozować, wiem że fotogeniczna nie jestem, kilka widocznych wad też się posiada, które zaakceptować trzeba. To tylko potęgowało stres, bo co też można wykrzesać ze mnie?
Przed sesją pod swoje skrzydła wzięła mnie wizażystka Weronika Gwiazda - efekt oszałamiający! Wyczarowała na mojej twarzy makijaż, o jakim mogłam tylko śnić.
Chwile spędzone między pędzelkami, podkładami, cieniami, raj na ziemi ;) Oczywiście połowa kuferka mogłaby zasilić moją toaletkę, ale wszystko w swoim czasie ;)
Połowa stresu odeszła w zapomnienie, po ujrzeniu siebie w odbiciu lustra. Niby ja, ale tak odmieniona, inna.

I teraz wejście do studia, tutaj już nieoceniona pomoc fotografa, podpowiedział jak się ustawić, obrócić, trzymać głowę.
Pan Paweł jest osobą bardzo sympatyczną, ciepłą, serdeczną i przede wszystkim podchodzącą na luzie do zestresowanego i opornego człowieka. Profesjonalista w każdym calu, a przyznam szczerze, do mnie i mojej ponurej miny trzeba mieć anielską cierpliwość.

Efektem sesji są fotki, które przeszły moje najśmielsze oczekiwania.
Przez pierwsze dni nie mogłam się nadziwić że to ja jestem na tych zdjęciach,  i obecnie spoglądam na nie często. Dlaczego? Budują niejako pewność siebie, dowartościowują, że może jednak nie ma się tylu wad, ile człowiek sobie wyliczył przez całe życie, może warto spojrzeć inaczej. A przede wszystkim, że lekki uśmiech odmienia świat :)

A tutaj efekt pracy fotografa:






Myślę że taka sesja jest super prezentem dla ukochanej osoby, przyjaciółki, mamy czy córki.

I powiem szczerze marzy mi się powtórka, może jeszcze w tym roku, może w przyszłym? Popracuję nad sobą, swoją otwartością, warto.
I zdecydowanie swoje kroki znów skieruję do Pana Pawła Wodnickiego.

Dziękuję za super przygodę i zdjęcia, które będą pamiątką niesamowitej przygody, a Wam szczerze polecam.

11 komentarzy:

  1. Fajna sesja, pięknie wyszłaś :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Faktycznie piękne zdjęcia. To musiało być bardzo fajne przeżycie. :)

    Bioetika w Makro kosztuje niecałe 19zł (18 z groszem, ale nie mogę znaleźć rachunku) :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przeżycie niesamowite.

      Dość tania, muszę makro nawiedzić

      Usuń
  3. "kilka widocznych wad"- każdy je ma, ale u Ciebie nie są one widoczne, przynajmniej dla nas.
    P:iękne zdjęcia i sesja w mieście, gdzie mieszkamy!! Super!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kraków - Lubię to!
      Za 2 tygodnie szybki wypad do Krakowa na giełdę kwiatową, żałuję że będąc tam ostatnio nie zrobiłam tam zdjęć.
      Ta magia kolorów, raj na ziemi

      Usuń
  4. Taka metamorfoza jest dla każdej kobiety źródłem wiary w swoje własne piękno, które często nam ucieka podczas codzienności. Potem trudno jest nam spojrzeć na siebie z dystansu i dostrzec to, co piękne. Twoja sesja i make up wypadły rewelacyjnie! Wizażystka podkreśliła wszelkie Twoje atuty - piękne, głębokie oczy, ciemne włosy, ładną i proporcjonalną twarz. Zdjęcia wyszły cudownie. Życzę Ci abyś każdego dnia odnajdywała w sobie to piękno - nie tylko podczas takich wyjątkowych okazji. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Coraz bardziej taki wyrazisty makijaż chodzi mi po głowie jako ślubny, kto wie, może się uda :) O dziwo bardzo dobrze się w nim czułam, pomimo nasycenia kolorów, nie przytłaczał

      Usuń
  5. Piękna przygoda, każda z Nas chciałaby ją przeżyć;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękna sesja:-) widać szczęście na twarzy:-)

    OdpowiedzUsuń