sobota, 15 listopada 2014

Yasumi, Konjac Sponge. Gąbka Konjac - Aloe Vera

Nie jest dla części z Was zaskoczeniem, że w mojej codziennej pielęgnacji nadal królują gąbki Konjac. W najmniejszym stopniu nie kuszą mnie żadne szczoteczki do mycia twarzy, bo to z czego korzystam, w 100% mnie satysfakcjonuje.

Od wielu miesięcy sięgam po gąbki Konjac, których bogatą ofertę znalazłam wśród produktów marki Yasumi. Na ostatnich Targach w Warszawie zrobiłam ich niemały zapas, korzystając z dobrej promocji.


Od kilku tygodni wieczorne oczyszczanie twarzy umila mi wariant Aloe Vera, przeznaczony  według wskazówek producenta do pielęgnacji skóry suchej i wrażliwej.

Oprócz koloru gąbki, zauważyłam pewną różnicę między nią, a poprzednio używanymi: Bamboo Charcoal, czy też Pure. Aloesowa gąbka po namoczeniu sprawia wrażenie czymś nasączonej, czego nie doświadczyłam wcześniej.

I ten wariant idealnie sprawdza się podczas wieczornego oczyszczania twarzy, uwielbiam chwilę masażu gąbką. Rewelacyjnie odświeża i oczyszcza. Nie ma dnia bym po nią nie sięgała, to mój stały rytuał, bez którego nie wyobrażam sobie porządnego i dokładnego zakończenia demakijażu.

Mimo iż gąbka ta skierowana jest do cer suchych, to świetnie współpracuje z moją mieszaną, kapryśną i nadwrażliwą.

Zaraz po użyciu wieszam ją w pokoju, by miała możliwość wyschnąć, w ten sposób służy mi długie miesiące.

Kształt i wielkość gąbki w rozmiarze S, idealnie mieści się w dłoni. Mimo intensywnego używania, do ostatnich dni gąbki nie rwą się i nie kruszą.

Serdecznie polecam, uczucie czystości i odświeżenia jest niesamowite, mycie dłońmi to jednak nie to samo.

Mam nadzieję że na Targach w Krakowie będzie obowiązywać ta sama promocja co podczas tych minionych w Warszawie i zaopatrzę się w zapas na najbliższe miesiące.


Sobota, chwila wolnego, więc pora na hurtowe pranie.


5 komentarzy:

  1. Rewelacyjny produkt! Mam nadzieję, że kiedyś wpadnie mi w ręce i będę mogła ją przetestować, tym bardziej, że masz mieszaną cerę i jesteś zadowolona!

    OdpowiedzUsuń
  2. pierwszy raz widze taka kulke. Ależ ty masz tych pędzli Ja mam tylko 5:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Aaaa ile pędzelków! Moja miłość :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Miałam konjac z Rossmanna, ale mnie strasznie ta gąbeczka zirytowała, bo mi spleśniała, a trzymałam w przewiewnym miejscu i suszyłam ją dokładnie. Teraz używam szczoteczkę soniczną z Tchibo (pisałam o niej jakiś czas temu) i nie zamienię jej na nic innego:D

    OdpowiedzUsuń