wtorek, 29 grudnia 2015

Perfecta SPA. Kawowy żel pod prysznic peelingujący z drobinkami ziaren kawy.

Uzależnienie od kąpieli daje o sobie znać. Dobieranie kosmetyków na chwile spędzone w wannie, to czysta frajda. Plusem jest to, że nie są drogie, więc ich zakup nie rujnuje portfela, do drugie - szybko się zużywają, więc nie zdążą się znudzić i zasilają przy okazji comiesięczne denko.

Perfecta kawowy żel pod prysznic peelingujący skusił mnie drobinkami ziaren kawy, oraz obietnicą bycia gruboziarnistym. Czy rzeczywistość nie rozminęła się z opisem producenta? Jeśli jesteście ciekawi, zapraszam dalej.



Według nazwy, kosmetyk jest żelem pod prysznic, ale spokojnie mógłby konkurować z innymi gruboziarnistymi peelingami dostępnymi na rynku.
Ilość drobinek zatopionych w żelowej bazie jest ogromna i nie są to byle smętne kuleczki, które tylko lekko smyrają naskórek. Tutaj ma co trzeć, ma co zdzierać i masować, a na tym mi właśnie zależy.

Na całe szczęście produkt nie zostawia tłustej warstwy, do której chwilowo znów mam uraz, po kilku ostatnich niewypałach. Perfecta myje, masuje i zdziera, a nade wszystko odświeża i pobudza do życia.

Pomarańczowo-kawowy zapach zdecydowanie mi odpowiada, choć jako miłośniczka kawy odczuwam jednak lekki niedosyt. Zbyt mało w nim kawy, ciężkiej, gorzkiej, palonej i smolistej. Zawsze można trochę tej spożywczej dosypać, ale komu będzie się chciało to wszystko potem sprzątać?

Po peeling sięgam praktycznie każdego dnia, choć każdorazowo skupiam się tylko na jednej partii ciała, a resztę dopieszczam żelem. Muszę przyznać że Perfecta pozytywnie mnie zaskoczyła, a duża tuba zostanie ze mną na dłużej.

Jaki peeling gości teraz w Waszej łazience?

4 komentarze:

  1. Muszę spróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  2. ale mnie kusisz :D kocham peeling Perfecty gruboziarnisty ale do twarzy,więc ten zdecydowanie wypróbuję,czemu ja jeszcze nie wiedziałam o jego istnieniu :D

    OdpowiedzUsuń