piątek, 20 czerwca 2014

Tołpa. Botanic. Czarna róża. Odżywczy balsam-miód do ust.

Firmę Tołpa lubię i szanuję, choć nie wszystkie jej kosmetyki z jakimi miałam okazję się zapoznać, mnie samej odpowiadały, pomimo dobrych opinii i recenzji, wszak co cera, to opinia.

Ogromne wrażenie zrobił na mnie jednak pewien maluszek do ust, którego Wam dziś przedstawię.


Opakowanie:
Od lat jestem wierna klasycznemu Carmexowi w słoiczku, więc taka forma opakowania nie stanowi dla mnie problemu. Paznokcie mam krótkie, więc dłubanie wewnątrz nie jest dla mnie kłopotliwe. Tym bardziej że otwór w przypadku Tołpy jest szerszy, a głębokość mniejsza.

Balsam ten skradł moje serce z kilku powodów.

Jeśli chodzi o właściwości pielęgnacyjne, nie ustępuje on Carmexowi, po którego nie sięgam już od kilku tygodni, a kondycja moich ust nadal jest bez zarzutu. Podobnie jak poprzednik, balsam Tołpa pozwala zachować odpowiednie nawilżenie, oraz uniknąć problemu spierzchniętych ust.

Kolejną zaletą jest rozpieszczający, lekko słodki zapach. Na całe szczęście kosmetyk nie pachnie różą, bo na ustach chyba bym jej nie zniosła.

Balsam daje tylko delikatne, subtelne nabłyszczenie, które mnie samej odpowiada. Śmiało można używać kosmetyku bez wsparcia lusterka, bez obaw że poza konturem będzie coś mocno błyszczeć.


Jedyne minusy jakie dostrzegam to fakt, że trzeba go zużyć w ciągu 3 miesięcy od otwarcia, zmusza to jednak do regularnej pielęgnacji, co można przekuć w zaletę.
Cena: za opakowanie 8g (Carmex ma 7,5g) trzeba zapłacić około 18-20zł, trochę dużo, jednak według mnie warto.

Dla osób które nie tolerują smaku i zapachu balsamu Carmex, jest to świetna alternatywa, a dla mnie dobra odskocznia.


6 komentarzy:

  1. Może kiedyś dam mu szansę :)
    Dla mnie różany zapach byłby zaletą.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja lubię przeróżne mazidła do ust i nowe są u mnie zawsze mile widziane w ramach testowania. Całkiem ciekawa ta Tołpa, i dobrze, że nie czuć tej róży na ustach :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dla mnie te trzy miesiące mogłyby być ciut za krótkim okresem do zużycia - aczkolwiek kusi choć ostatnio zastanawiam sie również nad carmexem :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Poznałam się z tym małym cudem ;) i nasza przyjaźń trwać będzie ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam go, ale zapach mi się nie do końca podoba, jednak używam, bo działa bardzo dobrze :)
    Te 3 miesiące są chyba niewykonalne, bo ja używam go już od 2 i jeszcze nawet do połowy opakowania nie doszłam...

    OdpowiedzUsuń
  6. nie wiem dlaczego nigdy go nie miałam, muszę to zmienić:) ps. obserwuję i zapraszam do mnie. Jeśli Ci się spodoba , będzie mi bardzo miło jeśli zaobserwujesz:*

    OdpowiedzUsuń