środa, 18 czerwca 2014

Farmona. Magic Spa. Energia Pomarańczy. Olejek do kąpieli.

Kąpielowych umilaczy recenzja kolejna.

Lubię, uwielbiam, wszelkiego rodzaju olejki, płyny, czy też piany do kąpieli, to one stanową klucz do relaksu po ciężkim dniu. To w nich szukam ukojenia i zmycia wszelkich trosk dnia codziennego, magiczne oczyszczenie ma miejsce właśnie w kąpieli.

Chętnie wyszukuję co i rusz nowe produkty na półkach, bądź jak w tym przypadku sięgam po klasyk, który znam z widzenia od lat, jednak po raz pierwszy miałam okazję go używać.

Jakiś czas temu korzystając z promocji, podczas której olejki do kąpieli Farmona, w szklanych opakowaniach 500ml, były w Hebe po 10,99zł, kupiłam zielony wariant - Powiew wiosny,
oraz ten pomarańczowy. Cena była okazyjna, bo najczęściej ich cena waha się w okolicach 19zł.


Podobnie jak w przypadku swojego poprzednika, według mnie niewiele wspólnego ma z olejkiem,  od którego oczekiwałabym jako takiego nawilżenia, czy natłuszczenia.  Według mnie to po prostu płyn do kąpieli.

Tworzy ogromną pianę, która owszem jest plusem, choć chciałabym żeby szła w parze z zapachem.
Wariant Powiew Wiosny, cechował się równie delikatnym i subtelnym aromatem, złudnie jednak myślałam że Energia Pomarańczy, będzie soczyście owocowa, wybuchnie aromatem tego owocu, albo chociaż kwiatu pomarańczy. Nic takiego nie ma miejsca, jest nawet delikatniejszy niż Powiew Wiosny, co mnie mocno rozczarowało.



Płyn jest wydajny,  cena za jaką go kupiłam, czyli 10,99zł w promocji, przy pojemności 500ml jest do przełknięcia. Jednak o ile wariant zielony być może kiedyś się u mnie pojawi, tak ten już nigdy więcej.

Rozczarował mnie pod kątem pielęgnacyjnym, jednak szczególnie zapachowym.



Szklana butelka jest elegancka, cieszy oko, jednak gdyby w domu było dziecko, nie zdecydowałabym się na nią w żadnym wypadku.


Miałyście okazję go używać? Jakie olejki, czy płyny do kąpieli stosujecie i polecacie?

4 komentarze:

  1. uwielbiam zapach pomarańczy i olejki do kąpieli, jednak używam ich głównie zimą. polecam te z bielendy

    OdpowiedzUsuń
  2. nie przepadam za zapachem pomaraczy

    OdpowiedzUsuń
  3. ale rzadko kiedy płyny ostatnio robią dla mnie zadowalającą pianę :)

    OdpowiedzUsuń