niedziela, 8 czerwca 2014

Yasumi. Beautiful Morning Regenerating Night Mask. Moja nocna maska...

Moja skóra ostatnio kaprysi, na gwałt szukam więc czegoś co ją ukoi, uspokoi i przywróci równowagę.


Klimatyzowane pomieszczenia, do tego choroba, przeziębienie i na efekty nie trzeba było długo czekać. Łuszczące się placki, sucha miejscami skóra, na której podkład nie wygląda zbyt dobrze, a jakoś do ludzi wyjść trzeba.

W tym czasie sytuację ratowała maska nocna Yasumi.


Maska zamknięta w niedużej, poręcznej tubie, ma lekką, żelową konsystencję.
Szybko się wchłania, nie pozostawiając lepkiej powłoki, ani żadnego uciążliwego filmu, który mógłby drażnić.


Maska w widoczny sposób poprawia napięcie, a spore nawilżenie daje ukojenie ściągniętej skórze.
Stosowałam ją noc w noc przez tydzień, jako silny, konkretny ratunek i regenerację skóry.

Obecnie nakładam ją dwa razy w tygodniu, zamiast kremu na noc.
Efekty jakie daje sprawiają że chętnie po nią sięgam.

Początkowo obawiałam się, że stosowana na noc jakakolwiek maska może spowodować zapychanie, czy wysyp niedoskonałości, jednak nic takiego nie miało miejsca.

Maska wchłania się w ekspresowym tempie, a efekty widać już o poranku.


 Po stokroć doceniam działanie maseczek w pielęgnacji, są  moją rutyną dzienną i teraz też nocną.


Maseczkę można dostać na stoiskach Yasumi, podczas targów kosmetycznych, oraz na stronie http://yasumi.eu/home/980-beautiful-morning-regenerating-night-mask.html

2 komentarze:

  1. Nie miałam jeszcze nic tej firmy, ale może wkrótce uda się to zmienić.

    OdpowiedzUsuń
  2. używałam tej maseczki! jest świetna! :) polecam :)

    OdpowiedzUsuń