Jeszcze jakiś czas temu, nawet do głowy by mi nie przyszło, że istnieje puder do oczyszczania twarzy.
Nie jest to raczej zbyt popularna forma produktu do mycia, a przynajmniej ja z żadnym innym kosmetykiem prócz Yasumi, się nie spotkałam.
Obawy jakie chodziły mi po głowie nim zaczęłam go używać, to nadmierne podrażnianie skóry, czy zbyt duża ziarnistość, która może nie być odpowiednia do codziennej pielęgnacji.
Jednak już po pierwszym użyciu wiedziałam, że zupełnie niepotrzebnie bałam się jego agresywności.
Niewielki gabaryt kosmetyku, kryje w sobie miałki puder, zamknięty w opakowaniu przypominającym solniczkę. Jest tak drobno zmielony, iż nie ma mowy o żadnym tarciu, czego początkowo się obawiałam.
Opakowanie jest bardzo wygodne i solidnie wykonane. Dobrze leży w ręce i precyzyjnie dozuje pyłek.
Puder ma lekko żółte zabarwienie, a po roztarciu w wilgotnych rękach, tworzy przyjemną pianę, o podobnym kolorze. Wystarczy chwila i puder zmienia się w pianę.
Kosmetyk dobrze oczyszcza twarz z sebum, czy resztek makijażu, przyjemnie również odświeża.
Nie ma mowy o ściągnięciu skóry, czy jakimkolwiek, nawet najmniejszym podrażnieniu. Samo stosowanie sprawia dużo frajdy i jest niesamowicie przyjemne. Wytworzona piana gładko sunie po skórze, zmywając zanieczyszczenia z całego dnia.
Niewielkie opakowanie sprawia, że jest to świetna opcja dla osób które dużo podróżują. Zajmuje niewiele miejsca, dodatkowo odświeżenie jakie zapewnia, zawsze jest mile widziane, szczególnie w drodze, czy poza domem, po męczącym dniu.
Z tego też powodu zostawiam sobie trochę na dnie, by móc zabrać go na urlop. (druga połowa z ręką w gipsie nie pomoże dźwigać ciężkiej walizki)
Produkt można kupić na stronie:
http://yasumi.eu/demakijaz/1104-clean-fresh-silky-powder.html
lub na targach kosmetycznych.
Cena 49zł za 50ml zdaje się być wysoka, jednak kosmetyk jest bardzo wydajny.
Dziś rano Facebook ucieszył mnie notką Yasumi, UWAGA! coś dla gąbeczkomaniaków.
Wyszły na rynek dwa nowe warianty Konjac Sponge: Green Tea dla cery tłustej, ze skłonnością do zaskórników, oraz Pearl dla skóry wrażliwej i dojrzałej.
Zielona Herbata będzie musiała być moja, urabiam już drugą połowę na ponowny wyjazd na Targi kosmetyczne do Warszawy :)
nigdy nie miałam tego typu pudru, więcej o nim poczytam,
OdpowiedzUsuńBardzo go lubię, jest niezwykle delikatny i ma śliczny jakby cytrusowy zapach :)
OdpowiedzUsuńCena mnie przeraża,ale muszę go mieć :)
OdpowiedzUsuńCzego tez ludzie nie wymyślą... Gdyby był tańszy to może bym go kupiła, aby przetestować. /P.
OdpowiedzUsuńnaprawdę świetny produkt , pięknie oczyszcza skórę :)
OdpowiedzUsuń