wtorek, 10 września 2013

Cleanic Intimate, Płyn do higieny intymnej z ekstraktem z płatków róży. Odświeżający.

Dziś przychodzę z recenzją płynu do higieny intymnej.
Kosmetyk niby przyziemny, jednak czasem dość istotny.

Nie mam ulubieńca w tej kategorii, jednak są kosmetyki których działanie lubię, jak również takie, które nie do końca mi odpowiadają.

Jak jest w przypadku tego płynu?
O tym niżej.


Wygodne opakowanie, smukła butelka, do tego zwieńczona pompką.
Sam płyn, ma postać dość gęstego żelu, o bardzo delikatnym, subtelnym wręcz zapachu, wprost ledwo wyczuwalnym.


Producent nie obiecuje zbyt wiele, ot utrzymanie odpowiedniego ph, z czego nie mam go jak rozliczyć i zapewnienie uczucia odświeżenia.
Konkretnie i na temat.

Jednak zachwytów na jego temat nie będzie.
To zwykły, przeciętny wprost żel. Uczucie odświeżenia znikome, żel mocno się pieni, myje, ale nic poza tym.

Często używam go do mycia nóg po depilacji, by szybciej go zużyć.

Niby nie podrażnia, jednak drażni mnie jego używanie. Muszę przyznać że jest wydajny.
Mam jednak wrażenie jakby był to zwykły żel do ciała.




Może któraś z Was go używała i podziela moje zdanie?

5 komentarzy:

  1. Nie znam, ja od wielu miesięcy niezmiennie używam Facelle i bardzo sobie chwalę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Może i przeciętniak, ale jeżeli pachnie różami to kupuję o__o!

    OdpowiedzUsuń
  3. Taki zapach jednak przyciąga ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. A myślałam,że warto wypróbować,ja się na ziaji przejechałam ostatnio więc zainwestowałam w zwykłą emulsję z biedro no i jest dość dobra ku memu zdziwieniu.

    OdpowiedzUsuń