Dziś znów paznokcie, gdyż podły humor nie wpływa na poprawę kreatywności i skutecznie dusi zapał.
Monotematycznie, na całości gości Golden Rose Holiday w kolorze 57.
Muszę przyznać że pierwszy raz mam styczność z lakierami dającymi takie wykończenie.
Bardzo podoba mi się efekt jaki dają na paznokciach
Kolor w rzeczywistości jest bardziej intensywny i iskrzący, kolejna warstwa zwiększa głębie koloru i wtedy bliżej mu do fuksji. Bardzo szybko schnie, jestem pod wrażeniem tego jak szybko wysechł na paznokciach.
Wydaje się też być trwalszy, niż standardowe lakiery, po jednym dniu prac, które nie oszczędzają paznokci był zaledwie jeden odprysk. Niewątpliwym plusem tego lakieru jest możliwość zrobienia jedynie korekty, drobnej poprawki, nie zmywania całości.
Muszę przyznać że chcę więcej.
Paznokcie, jak i sama aplikacja lakieru nie jest idealna, jednak nie miałam zbyt wiele czasu, a musiałam odświeżyć ich wygląd.
Śliczny jest !
OdpowiedzUsuńbardzo lubię wykończenie lakierów piaskowych :) kolor twojego nie do końca do mnie przemawia, ale z czsytej sympatii do tej serii GR pewnie bym go spróbowała.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
Śliczny odcień! Bardzo lubię lakiery GR :)
OdpowiedzUsuńLubię piaski, ale GR jakoś mnie nie kuszą :>
OdpowiedzUsuńJest bardzo ładny :)
OdpowiedzUsuńja chyba jestem inna,gdyż nie zainteresował mnie piaskowy trend:)
OdpowiedzUsuńJa bardzo lubię piaski, ale ten odcień mi się akurat nie podoba ;)
OdpowiedzUsuńprzepiękny, kocham piaski, wczoraj kupiłam dwa z wibo
OdpowiedzUsuńHmm piaskowce jakoś do mnie nie przemawiają - sama nie wiem dlaczego :/
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
WingsOfEnvy Blog
:)
Kusicielka! Przez Ciebie zakochałam się w tym piasku! Już dzisiaj byłam GR, ale akurat nie było tego koloru... :|, ale będę na niego czatować :D
OdpowiedzUsuń