Mam słabość do firmy Bourjois, bardzo lubię jej produkty i chętnie po nie sięgam w przekonaniu, że się nie rozczaruję.
Owszem trafiłam również na kosmetyki, które nie do końca mi odpowiadają, ale mimo to, uważam że tych godnych uwagi jest więcej.
Tak jak uwielbiam wycofane już potrójne cienie Effet Lumiere, znane wszem i wobec róże do policzków, lubię pojedyncze cienie, kredki i pomadki też posiadam w swoim zbiorze, błyszczyki uważam za ciekawe. Fenomenalny dla mnie jest również podkład Healthy Mix, zużyłam poprzednią wersję w plastikowym opakowaniu, nowe szklane już czeka na swoją kolej.
Zaletą podkładów są jasne kolory, z tego powodu sięgnęłam również po korektor z tej firmy, w kolorze 51.
Produkt dołączył do grona uwielbianych przeze mnie kosmetyków tej firmy.
Forma opakowania ze ściętym dziubkiem jest dla mnie wygodna. Nie aplikuję go jednak bezpośrednio z opakowania na skórę, a zawsze na opuszki palców i dopiero rozcieram, czy wklepuję.
Bardzo dobrze stapia się ze skórą, nie podkreśla zmarszczek. Tuszuje moje cienie pod oczami (choć z tymi nie mam bardzo dużych problemów), rozświetla, nie obciąża delikatnej skóry w tych okolicach.
Ze względu na ładny odcień, używam go czasem do tuszowania innych mankamentów na twarzy.
Zdarza mi się ukrywać nim ciemniejsze plamy na linii bruzdy nosowo-wargowej, bokach brody, czy też przy skrzydełkach nosa.
Jest bardzo wydajny, dosłownie jedna kropla starcza mi na zamaskowanie cieni, czy też ukrycie innych defektów.
Niestety nie jestem w stanie kontrolować ubytku, opakowanie nadal wydaje się być ciężkie, pomimo kilku miesięcy używania.
Produkt uważam za rewelacyjny i gorąco polecam.
Bardzo lubiłam podkład z tej serii, ale niestety mieszanka zapachowa nie służyłam moje cerze :(
OdpowiedzUsuńJest,to mój ulubiony korektor - uwielbiam go i nie zamienię na żaden inny :)
OdpowiedzUsuńJa też go uwielbiam :) mam i nie zamienię na żaden inny.
OdpowiedzUsuńJest świetny i obawiam się że będzie nie do przebicia.
UsuńZastanawiam się nad tym korektorem, bo mój z Collection 2000 się kończy :)
OdpowiedzUsuńJa mam chrapkę spróbować Collection 2000, kobieca ciekawość.
UsuńMoże się kiedyś skuszę chyba wart swej ceny jak tyle pozytywnych opinii mi się natrafia przeczytać :)
OdpowiedzUsuńwłasnie kończy mi się korektor, a chętnie wypróbowałabym czegoś nowego ;) kto wie, może właśnie sięgnę po ten ;) pooozdrawiam! =)
OdpowiedzUsuńDużo dobrego o nim słyszałam ;)
OdpowiedzUsuńmiałam podkład:)
OdpowiedzUsuńDużo osób go chwali, ale ja jeszcze nie miałam z nim nic wspólnego.
OdpowiedzUsuń