wtorek, 4 lutego 2014

Lumene, Beauty Base. Eyeshadow Primer - Baza pod cienie

Produkt o którym nie sposób nie wspomnieć, gdy w blogosferze wszędzie czytam o ulubieńcach.
Towarzyszy mi każdorazowo gdy się maluję, nie wyobrażam sobie makijażu oka, bez bazy pod cienie.
Mam tłuste powieki, wszystkie cienie nakładane solo zbierają się w załamaniu, znikają, ścierają się.

Jednak od kiedy baza Lumene znalazła się w mojej kosmetyczce, polubiłam tę część makijażu i cienie to mój konik :)


Mała tubka 7ml zawiera kosmetyk o beżowym kolorze, który łatwo sunie po powiece, nie obciążając jej, nie przesuszając, osobiście nakładam ją palcem.

W ciągu kilku lat zużyłam zapewne koło 10 opakowań, kupowałam ją jeszcze w poprzedniej szacie graficznej i niezmiennie jestem zadowolona.

Niewątpliwym jednak minusem jest kiepska dostępność, stacjonarnie nigdzie jej nie widziałam. Kupuję ją zawsze on-line, dzięki temu mam porównanie cenowe i ostatnio udawało mi się ją kupić za niecałe 20zł
Jedna tubka starcza na kilka miesięcy, więc nie jest to duża kwota.

Makijaż oka wytrzymuje kilkanaście godzin, niezależnie czy nakładam cienie IsaDora, czy Joko, sypkie czy prasowane.

Wcześniej bazę zawsze opruszałam pudrem, obecnie omijam ten krok i cienie aplikuję bezpośrednio na bazę. Jeden i drugi sposób się sprawdza.


Miałam kiedyś okazję stosować bazę Bell, nie była zła, jednak to Lumene pięknie podbija kolor cieni, a dzięki opakowaniu w tubce nie wysycha, długo pozostaje świeża.

Nie szukam innej, jak tylko pojawia się okazja kupuję na zapas, bo wiem że będę jej wierna.

Miałyście okazję stosować? Używacie bazy na co dzień?

20 komentarzy:

  1. Właśnie sobie ją ostatnio zamówiłam bo była w promocji na e-kobiecej :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam ją i bardzo lubię! :)
    Bardzo odpowiada mi forma tubki, nie lubiłam grzebania wsoiczkach z poprzednimi bazami.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Że też inni producenci nie wpadli na zamknięcie baz w tubkach.

      Usuń
  3. Od lat jestem wierna bazie Urban Deacy, która u mnie sprawdza się bardzo dobrze. O Lumene czytałam wiele pozytywnych opinii i mam ogromną ochotę ją wypróbować. Na razie w zapasach czeka Benefit :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja również bardzo ją lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  5. jak skonczy mi sie kobo, albo bede miala luzne pieniadze do wydania to mozliwe ze sie na nia skusze bo za kazdym razem czytam o niej duzo dobrego poki co ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. 20zł? O kurcze, koniecznie jej poszukam. Obawiałam się, że znowu wyskoczy mi cena rzędu 120zł, ale widzę, że cena w porządku. A akurat przydałaby mi się baza pod cienie, więc zobaczymy, zobaczymy :)

    OdpowiedzUsuń
  7. ooo to muszę sie za nią rozejrzeć:)

    OdpowiedzUsuń
  8. A więc tak wygląda słynna baza Lumene:) Nigdy nie mogłam na nią trafić w sklepach. Fajnie, że jest w tubce, to chyba przy bazach najlepsze rozwiązanie, jeśli chodzi o opakowanie (nie czuję, że rymuję:)).

    OdpowiedzUsuń
  9. Mam i używam od listopada.
    Świetnie się sprawdza :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Codziennie używam bazy pod cienie, ale aktualnie używam bazy Kobo. O tej słyszałam sporo dobrego, chciałabym wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie używam.. mam jeden mój puder z oriflame i mi starcza ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. nie znam tej bazy, używam niezmiennie tej z hean i jestem zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Świetny pomysł z wyciskaną bazą, napewno dłużej pozostaje świeża i nie wysycha tak jak te w sloiczkach. Jak nie zapomne to kupie ja jak Moja baza się skończy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam, myślę że jak spróbujesz to przy niej zostaniesz

      Usuń
  14. myślę, że jak wykończę moją bazę z Hean (która jest świetna, choć teraz mi mocno zgęstniała) to kupię właśnie tę. dużo o niej dobrego czytałam więc myślę, że i u mnie się sprawdzi.

    OdpowiedzUsuń