piątek, 10 kwietnia 2015

Catrice. Cienie Liquid Metal. Połyskujący płynny metal.

Do tej notki zbierałam się już jakiś czas. Gdy już miałam zrobione zdjęcia, dochodził mi kolejny kolor, potem znów czekanie na światło, robienie zdjęć i tak wszystko od nowa.

Postanowiłam dłużej nie zwlekać i pokazać kolory posiadane na chwilę obecną, bo to że stan będzie się zmieniał, to pewne, przecież nr 120 to tylko kwestia czasu.

Cienie to nie byle jakie, one potrafią odmienić każdy makijaż, sprawić że będzie lśnił, migotał i przyciągał uwagę.



Sama nie wiem jak wpadłam na te cienie. Na blogach nie jest o nich szczególnie głośno, chociaż widuję je w ulubieńcach, jednak nie tak często jakbym się tego spodziewała i jak na to zasługują.

Pierwsze zakupy pociągnęły za sobą kolejne i ciągle mi mało, nie mogę przestać.

Paleta kolorów jest dosyć bogata, jednak od momentu kiedy zaczęłam je kupować i używać, z oferty wycofano niektóre odcienie, pojawiły się za to kolejne, mimo to, żałuję tych niedostępnych.

Cienie Liquid Metal były też częścią którejś z minionych limitowanek, wtedy jednak nie wiedziałam o ich potencjale. 
Udało mi się po czasie wyszperać tylko jeden z jej cieni, na wyprzedaży w Naturze.


010 Look Me In The Ice
020 Gold n' Roses
030 We Are The Champagnes
040 Under Treasure
050 We're The Inner Purple
060 Petrol Pan
070 Gold Leaf Me
080 Mauves Like Jagger
090 Nougat It Right
100 What Do You Sea?
110 Underworld Evobluetion
limitowana L’Afrique, c’est chic C03 Quel bleu turquoise


010, 020, 030, 040, 050, 060, 070, 080, 090, 100, 110 i C03 Quel bleu turquoise


Kolory w moim odczuciu są niesamowite, po kilka sięgam szczególnie często, są to: 020, 030, 080. Te mogę nakładać na większą partię powieki ruchomej, jak również na dolną.

Ciemniejsze kolory akcentują zazwyczaj dolną powiekę i zewnętrzny kącik, podobnie z tymi mocno nasyconymi zieleniami i turkusami.

010, 020, 030, 040, 050, 060, 070, 080, 090, 100, 110 i C03 Quel bleu turquoise

010, 020, 030, 040, 050, 060, 070, 080, 090, 100, 110 i C03 Quel bleu turquoise


Najlepiej nakłada się je wklepując w powiekę sztywnym, małym pędzlem, by zrobić to dokładnie i bardziej precyzyjnie. Są dobrze napigmentowane, pięknie opalizują i błyszczą w świetle. 
Są w stanie odmienić każdy makijaż, nałożone na centralną część powieki w przypadku tych jaśniejszych, bądź jako akcent na dolnej - mocno nasycone barwy.

Jedyne zastrzeżenia mam do koloru 010, tutaj pigment niezbyt równo rozkłada się na powiece, tworzy prześwity, a szkoda, bo często potrzebuję takich jasnych kolorów.



Cienie są warte uwagi, sama z niecierpliwością wypatruję nowych kolorów.

Nie ma tu błysku brokatu, a piękna, metaliczna tafla, efekt na powiece, widziany na żywo, jest bardzo ciekawy, warto się nimi zainteresować. Nie bez powodu są moimi ulubieńcami od wielu miesięcy.

Miałyście okazję je testować, a może już skradły Wasze serca?


18 komentarzy:

  1. Piękne są te cienie! Nie mam jeszcze ani jednego ale myślę nad nimi, gdyż na żywo są obłędne :))) Cudną masz kolekcję, nic tylko podziwiać! <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto wypróbować, szczególnie polecam 020 i 030 na dobry początek.

      Usuń
  2. Ładna kolekcja :) odcienie śliczne

    OdpowiedzUsuń
  3. Wow, ładne są, podobają mi się :)

    OdpowiedzUsuń
  4. ja mam dwa odcienei i lubię palikowac je na mokro :)

    OdpowiedzUsuń
  5. 020 podoba mi się najbardziej :) ale pokaźną masz te kolekcję :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie miałam ich jeszcze, ale bardzo ładnie wyglądają :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Od dawna są na mojej liście :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pora kupić pierwszy, a gwarantuję że przepadniesz.

      Usuń
  8. Śliczne! Zwłaszcza odcienie brązu i złota skradły moje serce! Muszę się w nie zaopatrzyć ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zacznij od złota, a będziesz sięgać po nie każdego dnia.

      Usuń
  9. te cienie są piękne, zawsze gdy je widzę to się zachwycam

    OdpowiedzUsuń
  10. Fajnie prezentują się te cienie, nie widziałam ich w sklepie, ale może nie zwróciłam uwagi :)

    OdpowiedzUsuń