Pielęgnacja okolic oczu, od kilku miesięcy znów wróciła na dawne tory. Chętniej sięgam po kremy do tych okolic. Chwilowy zastój spowodowany był kiepskim stanem mojej cery, niestety hormony sieją spustoszenie na mojej twarzy, a ja z bezsilności wolę się nie przypatrywać, nie widzieć i nie zwracać uwagi. Cera nadal wygląda fatalnie, ale ja już się chyba napatrzyłam, więc stan ten mnie już tak nie przeraża i znów zapragnęłam coś przy niej robić, a przede wszystkim nie zaniedbywać stref, na które mam jakiś wpływ.
Do tej pory, dbając o okolice oczu, najczęściej sięgałam po krem łagodząco-kojący z Avene, niemniej jednak, po zużyciu kilku opakowań, kiedy wykończyłam moje zapasy, sięgnęłam po coś zupełnie innego. Nie mówię że Avene jest zły, z pewnością jeszcze do niego wrócę, ale tymczasem miło mi odkrywać właściwości i zalety żelu Vital C.
Markę Image SkinCare kojarzę z Facebooka, nigdzie wcześniej nie miałam z nią styczności, a jak się okazuje, warto przyjrzeć się bliżej ich kosmetykom.
Nowością jest dla mnie forma żelu, z którą wyjątkowo dobrze mi się pracuje. Niewielka ilość kosmetyku wystarczy, by pokryć okolice pod oczami.
Niemniej jednak tuba jest bardzo miękka, co sprawia że każdorazowo wyciskam zbyt wiele, więc kosmetyk ląduje jeszcze w okolicach ust i bruzdy nosowo-wargowej. Nie zaszkodzi, a może coś pomoże.
Dodatkowo lekka konsystencja żelu gwarantuje mi szybkie wchłanianie, a skóra staje się satynowa i gładka w dotyku. Nie bez znaczenia jest również delikatny, świeży zapach, który co prawda szybko się ulatnia, jednak uprzyjemnia czas aplikacji.
Najważniejsze zostawiam na koniec - działanie. Jestem w pełni zadowolona z efektu jaki daje żel. Skóra jest wyraźnie nawilżona, jędrna, gładka i elastyczna. Nawet po stresujących tygodniach i nie zawsze przespanych nocach - sińce, czy worki nie są moją zmorą. Twarz wygląda na wypoczętą, a spojrzenie nie zdradza oznak zmęczenia.
Okolice pod oczami są dla mnie szczególnie ważne, bo przy makijażu stawiam na mocniejsze oko i delikatniejsze usta, zależy mi więc by suche place, zmarszczki, czy sińce nie psuły osiągniętego efektu i nie odwracały uwagi od tego, co nałożyłam na powieki.
Muszę przyznać że z przyjemnością sięgam po ten żel, widzę bowiem efekty, szczególnie jeśli chodzi o nawilżenie skóry. Wcześniej często miewałam w tych okolicach wysuszone placki, które na szczęście ostatnio już się nie pojawiają.
Żel mogę z całą pewnością polecić wszystkim, którzy borykają się z wysuszoną skórą, sińcami i wiecznie zmęczonym spojrzeniem. Ma on w sobie coś, co wyraźnie poprawia stan okolic pod oczami.
Trudno mi się odnieść do tego, czego to dokładnie zasługa, tym bardziej że skład na kartoniku jest inny od tego, który widnieje na tubie. Nie wiem z czego to niestety wynika.
Tak czy inaczej polecam, spełnia zarówno obietnice producenta, jak i moje wymagania.
Jakich kosmetyków do pielęgnacji okolic pod oczami używacie?
Nie znam tego produktu, ale chętnie wypróbuję. Ja używam kremu biolaven na dzień ( nadaje się również pod oczy i całkiem fajnie działa).
OdpowiedzUsuńSkoro wyraźnie nawilża - to coś dla mnie, zapiszę go sobie :)
OdpowiedzUsuńKochana poklikasz w linki w najnowszym poście ?
Bardzo proszę :* Z góry ślicznie dziękuję ! :)
Chętnie bym wypróbowała :))
OdpowiedzUsuń