Krem Spirial
SVR już dłuższy czas gości na mojej półce, jednak o ile do tej pory
używałam go sporadycznie i okazjonalnie, tak teraz stał się kosmetykiem
używanym bardziej z przymusu, niż z wyboru.
Okropne
upały zwalają z nóg, a jak już coś ma powalić mnie na łopatki, to
chociaż żeby w miarę możliwości, nie było mnie mocno czuć.
Markę
SVR lubię, mam kilka sprawdzonych produktów spod jej szyldu, są to
m.in. antyperspiranty w kulce Spirial, czyli siostrzane produkty, do
tego dziś omawianego.
Wybór kremu był przypadkiem, nie planowałam zakupu, jednak skuszona niską ceną wrzuciłam do koszyka.
Pierwsze
testy przeprowadzała moja druga połowa na wyjeździe, jednak przy
zdecydowanie niższych temperaturach niż obecne, wtedy działanie kremu
było zadowalające, w jakimś stopniu hamował on nadmierne pocenie.
Kiedy jednak temperatury skoczyły w górę, stosowany na stopy skryte cały dzień za pełnym obuwiem, nie dawał już rady.
Przy
dłoniach, efekt był dobry, na plecach - również w porządku, jednak tam
gdzie pocenie jest intensywne - pachy i stopy, krem niestety już
rozczarowuje.
Początkowo
miałam nadzieję że znalazłam produkt wielofunkcyjny, jeden kosmetyk dla
mnie i dla niego, na weekendowe, letnie wyjazdy. Idealny - gdyby tylko
działał. Pomyślmy, długie letnie wędrówki, intensywne zwiedzanie w
piekącym słońcu, a w bagażu jeden antyperspirant w kremie dla obojga
(stopy, pachy). Niestety wizja ta się nie sprawdza i nie będę na nim
polegać podczas tego urlopu.
Zdecydowanie wolę zabrać ze sobą kulkę Spirial, która jest dla mnie niemal niezawodna.
Szkoda że nie każdy produkt z serii Spirial okazuje się być skuteczny.
Obecnie stosuję go żeby zużyć, jednak trudno tutaj mówić o świeżości i komforcie dla stóp, a pod pachy wolę coś sprawdzonego.
Zaciekawiłas mnie kulką, używam Vichy, ale skoro zachwalasz SVR to następnym razem pomyślę o zmianie :)
OdpowiedzUsuńJa przed tymi upałami zaczęłam stosowa bloker i na szczęście nie zalewam się potem pod pachami ale i tak jest ciężko. Nie miałam jeszcze niczego marki svr. Szkoda, że ten antyperspirant nie sprawdził się najlepiej
OdpowiedzUsuńZ SVR noc jeszcze nie miałam. A z taką pogodą chyba większość kosmetyków sobie nie radzi
OdpowiedzUsuń