środa, 12 sierpnia 2015

Tesori d'Oriente. White Musk. Płyn do kąpieli Białe piżmo

Kąpiele, szczególnie te długie, wyjątkowo mnie relaksują. Zimą rozgrzewają, a podczas tegorocznych letnich upałów - chłodzą. Nie bez znaczenia jest też teraz również wybór płynu do kąpieli. Musi mieć on szczególnie orzeźwiający, krystalicznie czysty zapach. 
Przed wyborem kolejnego płynu, który stanie obok mojej wanny, przewąchałam wszystkie zachomikowane na półkach i powiem szczerze, wybór był dość prosty i oczywisty.

Zapach klasycznego, szarego mydła, płatków mydlanych i czystego prania zarazem - tego mi trzeba, podczas tych niesamowitych upałów. Wszystko to dostaję opakowane w solidną, metalową butelkę płynu Tesori d'Oriente White Musk. Białe piżmo w tym wydaniu przedstawia się jako niesamowita czystość, biała, wykrochmalona, wyjałowiona.


Pierwsze co rzuca się w oczy, to opakowanie. Tak inne od podobnych mu produktów, a tak charakterystyczne dla marki. Szczerze powiedziawszy, chłodny metal idealnie pasuje do tego zapachu, nie wyobrażam sobie tej zawartości opakowanej w innej formie.

Ilość piany jaką funduje ten płyn, mnie osobiście bardzo satysfakcjonuje. Mało tego, jest ona niesamowicie trwała, bo nawet gdy wychodzę z kąpieli po 15-20 minutach, ona nadal jest, a potem jeszcze długo wypełnia dno wanny.
Zapach utrzymuje się w łazience przez kilkanaście minut, dając błogie wytchnienie od skwaru. Myślę że gdybym dysponowała na tę chwilę również żelem pod prysznic o tym zapachu, moja skóra również by pachniała.



Muszę przyznać że płyn ten zrobił na mnie bardzo pozytywne wrażenie. Idealnie wpasowuje się w moje obecne potrzeby, daje mi świeżość absolutną. Zapach przypomina mi szare mydła sprzed lat, połączone z zapachem płatków mydlanych i świeżego prania. 

Szkoda że marka ta, jest tak słabo dostępna, bo to już drugi produkt, omawiany tutaj, który przypadł mi do gustu. Nadal mogę bowiem polecić recenzowany zapach - Jasmin di Giava.
Płyn kupiłam w Makro za 18,44zł, cena jak za 500ml tego luksusu, jest zupełnie adekwatna.

Jeśli tylko będziecie mieć okazje krążyć między półkami sieci Makro, polecam powąchać omawiany płyn. O innych wariantach z pewnością również napiszę. 

Jakie płyny i żele do kąpieli szczególnie sobie ulubiłyście podczas upałów?

10 komentarzy:

  1. Lubię takie mocno pieniące się kosmetyki :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Takiego płynu jeszcze ani nie widziałam ani nie miałam :) ja polecam żele Balea <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam drugie opakowanie perfum z tej serii. uwielbiam ten zapach

    OdpowiedzUsuń
  4. Miałam kiedyś wodę toaletową z tej serii, mile wspominam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. U nas ostatnio w łazience króluje LPM :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Ten zapach znam. :) bardzo ładny!

    OdpowiedzUsuń
  7. Moja mama uwielbiała ten płyn..ja go nie próbowałam...ale jak go tylko znajdę to się skuszę :) tak sobie myślę że skoro tak pachnie czystością,mydlanie,to perfumy z tej serii byłyby idealne na teraz,takie zapachy lubię na upały właśnie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ciekawy produkt, nie znałam go wcześniej :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Jeżeli nie macie pod ręką Makro, zapraszamy do nas :)

    OdpowiedzUsuń