niedziela, 27 października 2013

Thierry Mugler, Innocent EDP - krystaliczna tarcza

Ten zapach to ja, to on mnie zaczarował.
On nie pamięta złych chwil, nawet jeśli miałam go na sobie, gdy dzień był wyjątkowo podły.

Przez ostatnie kilka lat, nie było momentu bym nie miała go na półce, to mój stały element zbioru perfum.
Przeszłam przez wszystkie możliwe warianty opakowań, włącznie z uroczą różdżką w pojemności 15ml.
Skusiłam się na set pielęgnacyjny w mniejszych pojemnościach, jak również pewną uroczą puderniczkę, ale o niej innym razem.


Nuty za fragrantica.com:
Nuty głowy: mandarynka, pomarańcza.
Nuty serca: czarna porzeczka, migdały, czerwona porzeczka.
Nuty bazy: ambra, białe piżmo, praliny

Starczy teorii, mój odbiór to zupełnie inna bajka, a bajka to nie byle jaka.


Wyobraźcie sobie krystalicznie czyste powietrze, chłodne, rześkie i krainę na wskroś białą.
Twoja pierś unosi się powoli, chcesz więcej...
Pobrzmiewa tu słodycz pralin, jednak to nie wszystko, gdzieś tam w tle, ktoś rozkruszył w dłoniach majeranek, który wibruje radośnie z płatkami śniegu.
Pomimo chłodu, rozgrzewa Cię ciepło słodkich migdałów.
Tutaj zaczyna się Twoja bajka... Twój świat.

Dla mnie to zapach wyjątkowy, który daje siłę, przestrzeń i energię.
On nie przytłacza, nie tłamsi, jest niejako zbroją która odbija to, co złe. Jest tylko kilka zapachów, które są moją tarczą, Innocent to jeden z nich.

Magia jaką ze sobą niesie, sprawia że chcę nim pachnieć w dni wyjątkowe, na przekór całemu światu, te dni wyjątkowe chcę sobie mnożyć, więc dziś, niech też taki będzie.

To mój zapach w dniu ślubu, suknia może nie krystalicznie biała, a ecru, ale to była moja tarcza i lek na nerwy i stres.

Flakon, niezależnie od pojemności uroczy. Niczym sopel z mroźnej, magicznej krainy.

Trwałość zaskakująca, czasem we włosach wyczuwam go i po 12 godzinach.

Miałam również wersję Secret, jest bardzo zbliżona do tej, jednak wolę siłę klasyka.


Czy macie również zapachy, które są tymi na całe życie?

6 komentarzy:

  1. Twój opis jest naprawdę niezwykły. Aż mam ochotę biec po ten zapach do perfumerii

    OdpowiedzUsuń
  2. tego zapachu nie znam ale marzy mi się angel. lubię takie mocne, charakterystyczne.

    OdpowiedzUsuń
  3. ah, musi pieknie pachniec;) Wspanialy opis!

    OdpowiedzUsuń
  4. Opisałaś go tak, że mam ochotę pobiec do sklepu i od razu go kupić :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Przepięknie go opisałaś!
    Ja nie mam wśród zapachów swojego ulubionego, takiego, który bez zastanowienia wymieniłabym jako ten naj... :/

    OdpowiedzUsuń