Ma lekką konsystencję, szybko się wchłania, przyjemnie pachnie.
Dłonie po jego zastosowaniu są gładkie, skóra jest miękka i sprawia wrażenie jędrnej i nawilżonej.
Nie jest to może taka przyjemność jak przy kremach L'Occitane, jednak mimo to używam go chętnie, po przesyceniu kremami Ziaja, Nivea i Garnier.
Ten jest miłą odskocznią, kusząca jest forma krem-koncentrat, może to tylko chwyt marketingowy, ale skuteczny.
Kosmetyk jest skierowany dla posiadaczy skóry wrażliwej, suchej i zniszczonej, no cóż chyba większość dłoni tego świata taka jest.
Według producenta zawiera Olej Palmowy, Masło Shea, Alantoinę i faktycznie w składzie są, nawet nie na samym końcu.
Zaskakuje mnie dość szybkie wchłanianie, nie zostawia też takiego nieprzyjemnego uczucia jak Garnier, który jest moją traumą.
Kusi mnie zakup kremu z firmy: The Secret Soap Store, o której ostatnio głośno.
Musze przyznać że podziwiam osoby, które nigdzie nie ruszają się bez kremu do rąk i smarują dłonie po każdym ich myciu.
Ja cieszę się, gdy pamiętam o tym wieczorem.
Do Kongresu LNE&Spa i Targów w Krakowie, już dla mnie tylko dwa dni. Niestety w sobotę nie dam rady, ale niedziela musi być moja. Może coś dla dłoni upoluję.
hehehe ja też dłonie smaruję tylko wieczorem :) Z tym kremikiem nie miałam przyjemności, ale Tołpa jakoś nigdy mnie nie kusiła.
OdpowiedzUsuńja wlasnie naleze do osob, ktore lubia kilka razy dziennie "wymiziać" dłonie kremem ;) Ostatnio przypasowała mi Mixa, chociaz ja zawsze co opakowanie to inny krem :) lubie akurat ten typ kosmetykow zmieniac ;) podobnie z pomadkami/blyszczykami.
OdpowiedzUsuńSuper blog, zapraszam rowniez do siebie ;) mam nadzieje, ze Ci sie spodoba i czasem do mnie zajrzysz. Interesuja mnie wlosy, ale rowniez mam w planach poswiecic blog roznorakiej tematyce zwiazanej z pielegnacją, urodą, może też zdrowiem :)
Ja tymczasem zapraszam do obserwacji i serdecznie pozdrawiam!
Ania
http://wspodnicy.blogspot.com/
Ja bardzo rzadko przypominam sobie o kremie do rąk. Muszę mieć naprawdę wysuszoną skórę, żeby to zrobić. ;-)
OdpowiedzUsuńBaw się dobrze na targach!
Oj i ja nie do końca dbam o moje dłonie tak jak powinnam :)
OdpowiedzUsuńJa też nie smaruję dłoni w ciągu dnia, po prostu tego nie lubię. Zawsze mam wrażenie nieprzyjemnej warstwy nawet jeśli krem jest bardzo lekki. Kremów używam tylko na noc:)
OdpowiedzUsuńTołpa u mnie jeszcze nie gościła. Moje dłonie co prawda kapryśne (tak jak cera, włosy), ale wystarczy im krem i peeling ;)
OdpowiedzUsuńO dłoniach niestety zapominam a kremów mam w cholerę
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam kremy do rąk. Własnie zaczęłam uzywać krem z Tołpy z serii botanic, czarna róża :)
OdpowiedzUsuńNie znam...
OdpowiedzUsuńJakos nie wyobrazam sobie kremowac rak po kazdym ich umyciu bo ja bardzo czesto myje rece ;P a tego produktu jeszcze nie mialam ;)
OdpowiedzUsuńJA właśnie ostatnio zakupiła ten krem a teraz dopiero czytam czy dobry :) Ale faktem jest że cena była kusząca bo kosztował 5,99 :) A ja właśnie zawsze w torebce mam krem do rąk i średnio jeden w miesiącu zużywam :)
OdpowiedzUsuńChciałabym osiągnąć taki nawyk i takie zużycie przy kremach do rąk.
Usuń