piątek, 21 sierpnia 2015

Vaseline. Pure Petroleum Jelly. Original.

Wazelina, produkt znany chyba wszystkim. Najczęściej używana do pielęgnacji ust, szczególnie w okresie zimowy. A mnie do tej pory, jakoś nie było z żadną po drodze. Owszem owocowe, barwiące usta - tak, te już kiedyś posiadałam, ale te w klasycznej postaci, zdecydowanie mnie nie zachęcały.


Jako że produkt sam trafił w moje ręce, postanowiłam się nim posiłkować, stosując zamiennie z uwielbianym Carmexem. Potem gdy faworyt się skończył, zabrałam się za denkowanie kosmetyku marki Vaseline.


Już sam ton wstępu nie zapowiada miłości, bo tutaj serca nic mi nie skradło. 
Wazelina to chyba nie moja bajka. Czuję ją na ustach, oblepia je, zostawia film który obkleja wargi. Mam wrażenie że ciągle się ślizga, przemieszcza, zbiera w linie przy ruchu warg.

Właściwości pielęgnacyjne - no cóż, krótko, w żołnierskich słowach - Carmexowi nie dorówna. Wazelina, daje tylko ochronę przed czynnikami zewnętrznymi, jednak w żaden sposób nie wpływa na poprawę stanu ust. Być może na chłody byłaby jak znalazł, ochroniłaby przed mrozem, wiatrem, zabezpieczyłaby usta podczas pieszych wędrówek i spacerów. Musiałabym jednak dbać o usta innym produktem, nakładając na noc coś, co będzie nawilżać i regenerować. Tylko po co? Skoro sam Carmex idealnie łączy wszystkie funkcje. Po co wazelina? 

Niestety, albo stety, będę stała w uczuciach - Carmex wróci na swoje miejsce, nadal jest na podium i raczej nic tego nie zmieni.

W produkcie Vaseline spodobało mi się opakowanie, małe, urocze, z przemyślanym zamknięciem. To jednak zbyt mało, by przekonać mnie do kosmetyku. Żeby choć zapach miała przyjemny, jak ona znów nie pachnie!

Na plus mogę powiedzieć tylko to, że nasmarowanie wazeliną skórki wokół paznokci, wyglądają lepiej, ale jedynie do czasu mycia rąk.

Nie zachwyca, choć pokładałam w wazelinie tej marki ogromne nadzieje. 

Znacie produkty Vaseline? A może u Was ten produkt się sprawdza?

4 komentarze:

  1. Fajnie, że sprawdza się w przypadku skórek :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie miałam tej wazeliny, ale jakoś mnie do niej nie ciągnie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Tak się składa, że kupiłam ją wczoraj, bo o dziwo miałam ostatnio problem z przesuszonymi ustami. Na razie nie mam więc opinii, ale fakt, opakowanie ma fajne :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam ale nawet nie otworzyłam. Jeśli chodzi o wazelinę to średnio ją lubię :)

    OdpowiedzUsuń