sobota, 4 października 2014

Targi Beauty Forum&SPA 27.09.2014 - moimi oczami

Wrześniowa edycja Targów Beauty Forum, była moimi drugimi Targami kosmetycznymi w Warszawie. Pierwszy raz udało mi się tam być na poprzedniej, wiosennej edycji.

Byłam tak oczarowana ich organizacją, mnogością firm, do których nie mam dostępu stacjonarnie, oraz na innych tego typu imprezach, że postanowiłam wybrać się na nie ponownie.

I tym razem Targi pozytywnie mnie zaskoczyły. Chociaż nie znalazłam stoiska Costasy i Gosh/Lumene, czyżbym była aż tak zaślepiona innymi stoiskami, czy też ich nie było? Ogromnie żałuję bo miałam tam zaplanowane zakupy.

Targi moimi oczami, najlepiej oddadzą zdjęcia. 

Część ich wykonała moja druga połowa przyłapując mnie na zakupach.


Organique. Mydła przepięknie pachniały, skusiłam się tylko na jedno, bo ceny nie należą do najatrakcyjniejszych.



Stoisko Beauty Art. Jest tam pewna rzecz, do której wzdycham już dobrych kilka miesięcy. Może kiedyś spełnię swoje marzenie.





Peggy Sage, kilka rzeczy wpadło w moje ręce.


Bikor








Aromatella



Standardowo - stoisko Maestro. Nie mogłam odmówić sobie tej przyjemności, choć jak zwykle kolejka była ogromna. Musiałam kupić 2 pędzle które już mam (jeden z niewiadomych przyczyn zaczął drapać powiekę, choć prany był identycznie jak pozostałe, drugi do tego stopnia uwielbiam, że muszę mieć dwa takie same)







Stoisko Yasumi i Palladio :) uwielbiam. Bardzo się ucieszyłam że na Targach była szafa Palladio. Gdybym mogła, wskoczyłabym za lady by móc trochę pomacać, potestować. Choć odbyłoby się to z wielką szkodą dla mojego portfela. Oby na kolejnych targach Palladio również było dostępne.



Ile cudowności! Palladio!



Alcina.pl


Żałuję że na targach czas tak szybko umyka, bo chętnie przystanęłabym przy niektórych stoiskach na dłużej.

Skupiłam się szczególnie na tych typowo pielęgnacyjnych i makijażowych. Celowo omijałam sekcję z lakierami do paznokci, a tylko pobieżnie przeszłam przez te o tematyce włosów. Czasu z pewnością okazałoby się jeszcze mniej.

Polecam wszystkim pasjonatom, to świetna okazja by poznać nowości, kupić to o czym marzyłyśmy.

6 komentarzy:

  1. wow, same wspaniałości, nie wiem, które stoisko przykuło najbardziej moją uwagę, super, że mogłaś być na tych targach

    OdpowiedzUsuń
  2. Byłam chyba z 4 razy na tych targach i zawsze wychodziłam obładowana torbami. Do Maestro faktycznie zawsze jest kolejka, ale super jest to, że można sobie tam te pędzelki pomacać i porządnie wybrać to czego się potrzebuje. Przez internet znacznie trudniej kupić odpowiedni pędzel. W tym roku nie dotarłam na te tagi bo już miałam przesyt tego typu imprezami- w lipcu miałam okazje być na gigantycznych targach w Stanach i tam się obłowiłam chyba na 10 lat do przodu ;) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja nigdy nie byłam na targach kosmetycznych choć mieszkam blisko Warszawy. Chciałabym się jednak kiedyś wybrać. Targi znam raczej od tej drugiej strony, bo wielokrotnie byłam po drugiej stronie lady podczas targów książki lub gastronomicznych.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ojej, cudownie chociaż popatrzeć na te wspaniałości ;) W przyszłym roku z pewnością nie ominę choć jednych :))

    OdpowiedzUsuń
  5. O większości tych firm czytam pierwszy raz, m.in. o Palladio :)

    OdpowiedzUsuń