Płyny dwufazowe nie są dla mnie koniecznością, zazwyczaj cały demakijaż załatwiam micelem. Czasem jednak bywa tak, że testuję akurat niezbyt skuteczny płyn micelarny, czy też używam aktualnie dla odmiany mleczka, albo po prostu coś wpadnie mi w ręce i potem wypada to zużyć.
Splot wydarzeń postawił na mojej drodze, (a raczej na mojej półce), dwufazowy preparat do oczu z Bielendy, w wariancie Czarna Oliwka. Skuszona promocją na serum korygujące tej marki, dobrałam w łączonej akcji, ten płyn za 1 grosz. Skoro był praktycznie gratis, to czemu by nie?
Miałam już kiedyś wariant Bawełna, który według mnie był bardzo poprawny i zużyłam go do końca w dosyć przyjaznych okolicznościach.
Jak spisała się Czarna Oliwka?
Muszę niestety omawiany wariant ocenić gorzej niż poprzednika. O ile mgła na oczach, czy lekkie pieczenie połączone ze łzawieniem, pojawia się w obu przypadkach, co jestem w stanie przypisać do dwufazowej formuły. Tak niestety podrażnienie skóry wokół oczu, szczypanie podczas demakijażu, jak i po nim, jest u mnie nie do zaakceptowania.
Owszem zmywa makijaż, dosyć szybko i skutecznie, choć eyeliner z Kiko jednak zostawia co nieco po sobie, to jednak nie zdecyduję się na niego ponownie.
Każdorazowe podrażnienia skóry powiek są dla mnie niedopuszczalne. Jest to zbyt silna reakcja, którą co prawda mogę załagodzić kremem pod oczy Avene, i szybkim myciem twarzy z wodą, Wam jednak nie polecam tego płynu.
Pieczenie nie wróży nic dobrego, a jeszcze umiejscowione w okolicach oczu, to już sygnał by wystrzegać się delikwenta.
Na całe szczęście jest bardzo niewydajny. Powyższe zdjęcie zrobiłam może po trzech, czy czterech użyciach.
Jakoś straciłam ochotę by wypróbować ostatni wariant - Awokado.
Używacie płynów dwufazowych? Jakie u Was się sprawdzają?
Miałam go kiedyś i krzywdy nie robił na szczęście. Teraz używam Ziaji z liśćmi zielonej oliwki i jestem zadowolona :)
OdpowiedzUsuńNie używam 2-fazówek jedynie micele;)
OdpowiedzUsuńnie przepadam za dwufazowymi płynami, denerwuje mnie to, że pozostawiają tłustą powłokę :)
OdpowiedzUsuńMialam go i byl calkiem ok:)
OdpowiedzUsuńChyba nie miałam styczności z żadnym kosmetykiem tej firmy.
OdpowiedzUsuńJeszcze nie używałam tego kosmetyku :)
OdpowiedzUsuńhttp://magiclovv.blogspot.com/
U mnie nie bardzo się sprawdził ;/
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze nic do demakijażu z Bielendy choć na co nieco pomimo wszystko mam chęć :)
OdpowiedzUsuńomijam tego typu produkty szerokim łukiem. Tylko micel z biodremy <3
OdpowiedzUsuńJa nie używam, więc nie za bardzo mogę się wypowiedzieć :) jestem wierna miclowi z biedronki :)
OdpowiedzUsuń