sobota, 7 lutego 2015

TAG. Mój alfabet

Mam ostatnio ochotę na wpisy o luźniejszej tematyce, a że jakiś czas temu widziałam kilka postów przedstawiających w formie liter alfabetu podsumowanie minionego roku, stwierdziłam ze nie jest za późno, luty zalicza się dla mnie nadal do początku roku.


Oto 2014 rok moimi oczami, w literach alfabetu:

A. jak aparat. Od kiedy zdecydowaliśmy się na lustrzankę praktycznie nie chowam jej do szafki, leży zawsze na wierzchu, bo nigdy nie wiadomo kiedy przypomnę sobie o jakimś zaplanowanym zdjęciu.

B.  jak Bourjois. Lubię markę i już. Owszem, nie wszystkie produkty mi odpowiadają, jak np. rozsławione Velvet. Jednak uwielbiam cienie, podkłady, róże, błyszczyki.

C. Czechy, które były jednym z celów urlopowych, wyjazd był udany i już planuję powrót.

D. jak dystans, ten do krytycznego odbioru samej siebie staram się nadal wypracować, ale jest już znacznie lepiej.

E. Euphoria którą uwielbia moja mama. Na niej pachnie przepięknie, na mnie - zdecydowanie gorzej. Jest to jednak zapach jaki czuję przez większą część roku o poranku.

F. jak Farbowanie włosów, monotonna rutyna, ale lubię to.

G jak gulaszowa zupa, a ta z kolei kojarzy mi się z sobotą.

H jak Hebe, nie mogłoby być inaczej.

I jak Innocent zapach T. Muglera, zapach z którym się utożsamiam.

J to jogurty, przekąska w ciągu dnia, albo i opcja na śniadanie.

K jak Kawa, wypijam prawie litr dziennie.

L Lne& Spa w Krakowie, lubię tam jeździć, jeśli mam okazję i możliwość uczestniczyć w warsztatach jestem przeszczęśliwa.

M to Maestro, ostatnie lata to coraz większa gromadka ich pędzli w zasięgu mojej ręki.

N Nadstany, walczę z nimi z całych sił, mania kupowania i magazynowania nadal nie daje za wygraną.

O Oponka, znów ją wyhodowałam

P Pędzle :) uwielbiam je kupować i cieszyć się z ich używania.




R jak remonty, w 2014 zaliczyłam kilka drobnych poprawek, w tym dwukrotne malowanie mojego pokoju.
Brokat na ścianie daje niesamowity efekt.

S Second Hand, udało mi się upolować kilka super perełek.

T Tablet, moje przedłużenie ręki, jeśli tylko jestem w domu, to towarzyszy mi przy każdej czynności.

U Ujazd i Zamek Krzyżtopór, muszę tam wrócić.

W Wiedeń, chciałabym tam wrócić, mimo że miasto jest duże, to jeszcze nigdy się tam nie zgubiliśmy, a zwiedzania zostało nam na wiele  kolejnych pobytów.


Y to Youtube, który umila mi wolny czas.

Z to zapiekanka z makaronem, którą często serwuję w niedzielę, oczywiście jeśli mam dzień wolny.

11 komentarzy:

  1. Ale świetny TAG :) pomyślę, może zrobię taki u siebie na blogu :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Podoba mi się.
    Pędzli mnóstwo. Wyglądają jak jakiś zwierzak. :) A brokat na ścianie...Poka, poka!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trudno jest go uchwycić, ale na tyle na ile byłam wstanie, zaprezentowałam już w nowym wpisie.

      Usuń
  3. Na te kolekcje pędzli nadal nie moge się na patrzeć.

    OdpowiedzUsuń
  4. Pędzli masz na prawdę dużo :)

    OdpowiedzUsuń