czwartek, 30 kwietnia 2015

Tołpa. Botanic. Białe kwiaty. Delikatny płyn micelarny.

Od lat mam swój ulubiony płyn micelarny, jest nim  Bioderma Sensibio H2O, jednak jako że lubię odkrywać i testować nowości, od jakiegoś czasu obok mojego faworyta stoi jakiś inny płyn. Raz lepszy, raz gorszy, daję im mimo to szansę, by mógły się wykazać, przy różnych makijażach.

Seria Tołpa. Botanic już wcześniej zwróciła moją uwagę, polubiłam maseczkę, która świetnie nawilża moją skórę, zostawia ją wypoczętą i jędrną. Kusi jeszcze żel pod prysznic, ze względu na swój zapach, myślę więc że i na niego przyjdzie pora.

Kolejnym kosmetykiem po który sięgnęłam, był delikatny płyn micelarny, do demakijażu twarzy, oczu i ust. Niewielka biała butelka, skrywa w sobie 200ml płynu, regularna cena sięga prawie 20zł, na całe szczęście można go również kupić w częstych promocjach za 9,99zł lub 12,99zł.


Mówiąc szczerze podchodziłam do niego z mieszanymi uczuciami, używany bezpośrednio przed nim płyn, innej marki, mocno mnie rozczarował, miałam serdecznie dość tego mojego ciągłego testowania, czekało mnie jednak miłe zaskoczenie.

Płyn Białe Kwiaty idealnie łączy w sobie skuteczność, z delikatnością którą obiecuje producent. Nie straszne mu wyraziste i nasycone kolorami makijaże oczu,  nie stanowi dla niego problemu podkład, pomadka, czy tusz. Ze wszystkim rozprawia się szybko i skutecznie, pozostając nadal delikatnym dla skóry, nawet tej nadwrażliwej i wysuszonej.

Nie zauważyłam nadmiernego pienienia, nie ma też mowy o lepkiej, niekomfortowej warstwie, nie doświadczyłam również podrażnienia oczu. Płyn szybko rozpuszcza tusz, eyeliner, domywa cienie, nawet te w ciemnych, mocno nasyconych kolorach.


Używanie takiego płynu to przyjemność, polecam Wam wypróbowanie go, jeśli tylko będzie  w promocji. Okazuje się, że producentowi udało się połączyć delikatność ze skutecznością, potrafią to tylko nieliczni. Znalazłam kilka podobnych perełek, choć nadal jest to tylko garstka, wśród całej masy przeciętnych kosmetyków.


Znacie serię Botanic? Jakie produkty tej marki używacie?

6 komentarzy:

  1. Mam ten micel w zapasach, ale jeszcze nie uzywałam

    OdpowiedzUsuń
  2. Dobrze że sobie ze wszystkim radzi, ja póki co męczę Garniera ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Płynu micelarnego nie miałam, ale mam tonik i powiem szczerze, że mi służy :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja już mam swojego ulubionego micelka :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Miałam i dobrze go wspominam :) Choć i tak wiernie kocham różową Biodermę :)

    OdpowiedzUsuń
  6. miałam ten płyn, przepięknie pachnie:)

    OdpowiedzUsuń