czwartek, 27 sierpnia 2015

Barwa naturalna. Szampon Żurawinowy zwiększający objętość z kompleksem witamin.

Szampony Barwy, nigdy nie były na szczycie moich list zakupowych. Nie urzekają opakowaniem, ani hasłami reklamowymi, czy też oprawą graficzną. Potrzebowałam jednak zastępstwa dla mojego ulubionego oczyszczającego szamponu z Balea, a że ten był już pod ręką, postanowiłam powalczyć niejako o jego zużycie.


Naczytałam się na różnych blogach i forach internetowych, że szampony tej marki dobrze oczyszczają włosy i skórę głowy, czytać mogę, ale jak sama nie spróbuję, to się nie przekonam.

Opakowanie kosmetyku jakoś szczególnie nie przyciąga wzroku, choć o dziwo na tym zdjęciu wygląda niesamowicie soczyście. Ze zdjęciami tak to już jest i ja na nich czasem wyglądam znośnie, a rzeczywistość jest inna.


Jedna z cech szamponu szczególnie mnie zdziwiła - konsystencja, jest ona bowiem niesamowicie wodnista. Wylany na dłoń lubi przeciekać przez palce, przez co staje się niezbyt wydajny. Serce jednak nie pęka zbytnio z tego powodu, cena nie rani też portfela, nie uszczupla mocno zasobów finansowych.

Co najważniejsze jednak, szampon dobrze spełnia pokładane w nim nadzieje. Dobrze oczyszcza włosy, sprawia że stają się wręcz szorstkie podczas mycia. Nie wyobrażam sobie umyć nim dwukrotnie włosy i nie nałożyć odżywki - katastrofa byłaby nieunikniona. Wyrobiłam sobie jednak rutynę, która się u mnie sprawdza. Co drugi, lub trzeci dzień, w zależności jak zachowują się moje włosy, do pierwszego mycia używam właśnie tego szamponu, przy kolejnym sięgam już po inny, np. nawilżający, regenerujący - co jest akurat na półce. Dzięki temu uzyskuję dokładne oczyszczenie, bez niepotrzebnego torturowana włosów.

Mimo iż zazwyczaj myję włosy każdego dnia rano, bywało że mogłam w dni wolne odwlec tę czynność do popołudnia, czułam się z włosami dość dobrze i nie widać było po  nich zbytniej nieświeżości.

Trudno mi jednoznacznie ocenić, czy szampon nadaje objętość, mogę jednak zagwarantować że dobrze oczyszcza i odświeża, przez co włosy nie są tak mocno przyklapnięte. 
Zapewne jeszcze nie raz wyciągnę rękę w kierunku szamponów tej marki. Za cenę 5-6zł zyskuję dobrze oczyszczający szampon, który stosowany przy moich skłonnych do przetłuszczania włosach, przynosi dobre rezultaty.

Znacie inne szampony tej marki, na który według Was w następnej kolejności powinnam się zdecydować?

8 komentarzy:

  1. Szkoda że rzadka konsystencja, nie lubię jak szampon przecieka mi przez palce ;/

    OdpowiedzUsuń
  2. Polecam lniany i jajeczny- lniany kupiłam w Tesco w nowym opakowaniu- zdecydowanie bardziej porządnym, niż poprzednie

    OdpowiedzUsuń
  3. ja miałam wersję jajeczną, szampon ładnie pachniał i był ok, ale dla mnie przeciętny . konsystencja też była raczej lejąca.

    OdpowiedzUsuń
  4. Też miałam szampon jajeczny tej marki i chyba jeszcze jeden ;D Strasznie oporny w używaniu tak jak wspomniałaś. Najlepiej użyć od razu odżywki albo nałożyć po nim maskę na włosy :) Nic specjalnego ale najważniejsze, że dobrze czyści.

    OdpowiedzUsuń
  5. Dobrze, że wlosy po nim nie sa przyklapnięte :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jest to bardzo dobry szampon, którego już nie mogę kupić stacjonarnie ;( Teraz mam piewny, ale ten żurawinowy by lepszy ;)

    OdpowiedzUsuń