środa, 8 października 2014

Auriga. Flavo C mask. Oczyszczająca maseczka typu peel-off

Maseczki, nie są produktem podstawowym w codziennej pielęgnacji, jednak już w tej długoterminowej - nieodzownym. Wspomagają wypracowaną przez nas rutynę, niezależnie czy ich działanie jest typowo oczyszczające, zwężające pory, czy też przywracające nawilżenie.

Efekty ich działania są widoczne, o ile trafimy na odpowiednie kosmetyki, dobrane do naszych potrzeb.

Linię Flavo-C marki Auriga kojarzy chyba każdy. Oprócz popularnego serum, seria ta zawiera również maseczkę, która za sprawą magii promocji, trafiła w moje ręce.




Oczyszczająca maska typu Peel-off zdawała się być dla mnie ideałem. Może za wyjątkiem wygładzenia, wszystkie inne obietnice producenta trafiały w moje oczekiwania. Oczyszczanie, dodanie blasku, oraz świeżości skórze. No wypisz wymaluj to, co potrzebuję.

Sama aplikacja maski nie sprawia żadnych problemów, tym bardziej że jest ona zamknięta w metalowej tubie, więc nie musimy walczyć z nieporęczną saszetką. 

Cienką warstwę maski nakładamy równomiernie na twarz, omijając okolice oczu szerokim łukiem, co jest szczególnie istotne, gdyż ma ona intensywny alkoholowy zapach, który drażni oczy, dodatkowo kosmetyk zastygając może skleić rzęsy, a tych nie chciałybyśmy stracić. Po zaschnięciu, czyli około 15-20min zrywamy maskę zaczynając od szyi.

To jedna z mocniejszych maseczek peel-off, trzyma się twarzy uparcie, więc w okolicach skroni trudno mówić o komforcie podczas jej ściągania, bywa to po prostu bolesne.


Działanie:
Bezpośrednio po ściągnięciu maski skóra jest rozpulchniona i miękka, widoczne jest również zwężenie porów. Zasadniczo na tym mogłabym zakończyć opis, bo większych efektów nie zaobserwowałam. Rozumiem, maska jest uzupełnieniem serii, jednak dla mnie miała być dodatkowym elementem mojej pielęgnacji, jednak jakiś spektakularnych efektów trudno się doszukać.
Spokojnie mogłabym się bez niej obejść, zwężenie porów to efekt bardzo krótkotrwały, więc i on nie zachęca do ponownego zakupu, nawet w promocyjnej cenie 29zł.

Tubka starcza na 15-18 aplikacji. Wydajność dobra, szkoda że efekty nie powalają.



Wiem że maseczki potrafią zdziałać wiele, efekty czasem są bardziej dostrzegalne, zadowalające i długotrwałe, jednak w przypadku tej, trudno mówić o zadowoleniu, czy zachwycie. Może jest dobra, chociaż to określenie też jest nad wyrost, krzywdy nie robi, powrotu nie planuję.


Często stosujecie maseczki, pamiętacie o nich w ciągu tygodnia?

6 komentarzy:

  1. Skoro nic rewelacyjnego a widzę że za tania również nie jest - to ja raczej się nie skuszę :/

    OdpowiedzUsuń
  2. hmmm tak nie specjalnie skusiłaś mnie tą maską jednak nie mówię, że nigdy się nie skuszę ;p

    OdpowiedzUsuń
  3. chciałam kupić sobie tą maseczkę gdy była w dużej promocji na iperfumy ale błyskawicznie zniknęła, wyprzedała się.
    pewnie też i u mnie nie dała by efektu WOW więc może lepiej że jej nie mam

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie lubię alkoholu wysoko w składzie, za bardzo podrażnia moje naczynka.

    OdpowiedzUsuń
  5. Serum miałam okazję przetestować i byłam nim oczarowana, szkoda, że ta maska się nie sprawdziła.

    OdpowiedzUsuń
  6. Serum tej marki uwielbiam. A co do masek to najbardziej lubię algi i glinki ;)

    OdpowiedzUsuń