Odnoszę wrażenie że henna w obecnej chwili to jakby przeżytek, przynajmniej na blogach. Wszędzie pełno farbek, cieni, kredek, a o hennach jakoś coraz ciszej.
Co prawda i u mnie cienie do brwi to produkt obowiązkowy, jednak henna sprawia, że przez jakiś czas nie muszę po nie sięgać.
Z ciekawości i za namową koleżanki, kupiłam hennę w kremie marki Venita, wybór padł na tę brązową i to była właściwa decyzja.
Pierwszy raz hennę zrobiła mi koleżanka, a potem już samo poszło :)
Aplikacja jest bajecznie prosta, w środku znajdujemy tubkę i butelkę, na opakowaniu objaśniono w jakich proporcjach je mieszać, do tego dołączony jest aplikator w formie szpatułki.
Szybko nakładam hennę, a po minucie, dwóch zmywam. Cały ten czas kontrolując jak zmienia się kolor.
Pozostałość ścieram wacikiem z mydłem, albo płynem micelarnym. Nie zdarzyło mi się, by henna zabrudziła mi skórę, czy złapała nierówno.
Efekt jest taki, jak oczekuję - podkreślone i zaakcentowane brwi, bez przerysowania. Kolor brązowy jest głęboki, czekoladowy, nie wpada w rudości.
Może nie utrzymuje się długo, ale na 5 czy 7 dni, z pewnością załatwia sprawę. Dla mnie to i tak spore udogodnienie, bo swoich brwi nie lubię, więc traktuję je po macoszemu. Wolę nie przywiązywać do nich wagi w codziennym makijażu, żeby nie zepsuć sobie humoru ;)
Polecam spróbować, bo jednak bez podkreślonych brwi wyjść do ludzi sobie nie wyobrażam.
Niecałe 5 złoty, to nie majątek, a starczy na przynajmniej kilkanaście aplikacji.
Sięgacie czasem po hennę?
Ja oddałam swoje serce i brwi hennie RefectoCil, używam od kilku lat, sprawdza się u mnie rewelacyjnie. Oczywiście podkreślenie brwi kredką lub cieniami to również punkt obowiązkowy.
OdpowiedzUsuńZakup tej również mam w planach
UsuńChyba raz w życiu użyłam henny po czym błyskawicznie ją usunęłam, bardzo boję się efektu zbyt ciemnych, nie pasujących do twarzy brwi.
OdpowiedzUsuńJa bezpieczniej sięgam po tę w kolorze brązu, jeszcze nigdy efekt nie był zbyt przerysowany
UsuńNie używam henny, moje brwi są dość ciemne naturalnie ;)
OdpowiedzUsuńzrób zdjęcia jak Ci wyszły brewki :))
OdpowiedzUsuńObserwuję
JAkoś nigdy jeszcze nie zrobłam sobie henny :) Mnie również ciekawi jak się prezentuje na brwiach :)
OdpowiedzUsuńJak miałam okazję kupiłam hennę brązową z firmy Delia, ale przy kolorze, jaki mam teraz na głowie nie pasuje mi zupełnie, więc robię brwi mojej siostrze ;)
OdpowiedzUsuńHenny w zaciszu domowym jeszcze nie robiłam, ale za to miałam robioną kiedyś hennę rzęs w salonie kosmetycznym :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do wzajemnej obserwacji,
rzetelne-recenzje.blogspot.com
Stosowałam henne Venity w proszku (taka mała na 2 aplikacje) .Kupiłam kolor brązowy trzymalam henne ok 12 min.efekt był zaden. Potem nałozyłam ja drugi raz i zostawilam na 25min i ładnie chwycila .Także trzeba ja trzymac ok 40 minut albo i dluzej jesli chcemy jeszcze ciemniejszy odcień .Ja nakladam henne pędzelkiem do zdobień paznokci (taki cieniutki) i latwo sie naklada bo konsystencja tez jest dobra jak wymieszamy porzadnie i niech sobie chwile polezy taka rozrobiona henna.
OdpowiedzUsuńZapraszam do mojego bloga o szydelkowaniu
http://szydelkowesprawy.blogspot.com/