Tanie i polskie, peeling Tutti Frutti to jeden z produktów, który mogę zaliczyć do tej kategorii. Muszę nadmienić że przy tym również bardzo dobry.
Peelingi do ciała to kosmetyki na których wolałabym nie przepłacać. O ile złuszczają martwy naskórek, wygładzają, odświeżają! i sprawiają że skóra staje się miła w dotyku, ja jestem zadowolona.
Farmona, Tutti Frutti peeling do ciała o zapachu jeżyny z maliną, spełnia wszystkie moje oczekiwania. Ładnie pachnie, dokładnie oczyszcza i odświeża skórę, złuszcza martwy naskórek, bo po kąpieli w jego towarzystwie ciało jest gładkie i miłe w dotyku.
Ilość drobinek, ich wielkość i moc, w zupełności mnie satysfakcjonują.
Jednym z ważniejszych aspektów, to dla mnie również przyjemność stosowania. Żelowa formuła peelingu, daje mi uczucie odświeżenia, a duże drobinki pobudzają krążenie. To miła odmiana po jednym z poprzedników, który obklejał tak niemiłosiernie, że na samo wspomnienie wzdryga mnie odraza.
120ml to niewielka pojemność, ale dzięki temu mogę co i rusz zmieniać warianty zapachowe, bo i w tym aspekcie rutyna bywa nudna.
Polecam peelingi Tutti Frutti właśnie z tej serii.
A Wy jaki peeling macie w tym momencie w łazience?
Też lubię małe peelingi, bo można częściej zmieniać zapachy :D
OdpowiedzUsuńDokładnie, to niebywała zaleta.
UsuńUwielbiam peelingi Farmony <3
OdpowiedzUsuńUwielbiam ich zapachy.
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten peeling
OdpowiedzUsuńMyślę, że mógłby się u mnie sprawdzić :)
OdpowiedzUsuńJa mam peelingi z Joanny, ale mam balsam tej linii i pachnie cudnie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie, mój blog/KLIK :))