niedziela, 25 października 2015

Givenchy Organza Indecence edp. Ponadczasowa elegancja.

Givenchy Organza Indecence to orientalno-drzewna kompozycja, która będzie umilała nam dzisiejszy dzień, a mnie samej - jeszcze kilka kolejnych miesięcy.
Klasyczne nuty sprawiają, że już po pierwszych rozproszonych z atomizera kroplach, prostuję plecy, głowę unoszę o kilka milimetrów wyżej i patrzę na świat z innej perspektywy.

Zapraszam Was dziś do świata luksusu,  elegancji i ciepła bijącego z pięknego wnętrza.


Organza Indecence to zapach wykreowany w 1999r, szmat czasu, a mimo to, kompozycja nadal zachwyca i porywa niejedno serce. To zespolenie nut jest ponadczasowe, uniwersalne i wyjątkowe.

Nuty za fragrantica.com:
nuty głowy: paczula, brazylijskie drzewo różane
nuty serca: śliwka, cynamon cejloński
nuty bazy: ambra, piżmo i wanilia


Sam opis nut ciekawi, wróży powodzenie i choć mój nos trochę inaczej go odbiera, to mimo to uważam go za wyjątkowy i niesamowity.
Wiele jest na rynku zapachów, które uznaję za klasyczne, ciepłe, kobiece, ale ten to inna liga, klasa sama w sobie, kunszt i elegancja nie z tej dekady.

Organza Indecence wymaga wyjątkowej oprawy, wymusza założenie czegoś eleganckiego, wytwornego, bądź też wprost przeciwnie, jeśli nie to - każe zrzucić to co marne, by odsłonić cielesne piękno. Cynamonowa nuta jest drapieżna, zadziorna, pewna siebie i władcza. Daje do myślenia - o samym sobie, egoistycznie i z wyższością. Kocha czerń, dominację i siłę, ale tę mądrą, opanowaną, rozsądną i płynącą z dobroci serca.

To wcale nie znaczy że ciepły, miękki sweter nie komponuje się z nią idealnie, wprost przeciwnie, ale ten przenosi nas w zupełnie inny świat.  Tutaj wanilia, ciepła i słodka, otula nas szalem z aromatycznego cynamonu, który ogrzewa, rozpala i pobudza zmysły. Daje poczucie bezpieczeństwa, błogostan, którego w gonitwie dnia tak nam brakuje.

Zapach wyjątkowy i ponadczasowy, dorasta, dojrzewa wraz ze mną. Pokochałam ją lata temu i nadal moje serce pozostaje w jej sidłach. 

Flakon to też istne cudo, cieszy oko i idealnie oddaje to, co skrywa się w jego wnętrzu.

Oby zapach wystarczył mi na jak najdłużej, bo próżno szukać jemu podobnych. Szczególnie  jeśli chodzi o trwałość, bo ta bije inne zapachy na głowę. Zapach trzyma się skóry przez długie godziny, ku mojemu i innych zadowoleniu.

 Miałyście okazję poznać Organzę Indecence? Jakie zapachy opisałybyście jako ciepłe i kobiece?

3 komentarze: