A są one po przejściach, oprócz comiesięcznego farbowania, był epizod z trzykrotnym rozjaśnianiem, co w znaczny sposób osłabiło ich kondycję i ogólny wygląd. Nie obyło się również bez kroków ostatecznych i ścięcia kilku centymetrów.
Jednak minione tygodnie to wychodzenie na prostą.
Wygląd włosów uległ poprawie, a zawdzięczam to w dużej mierze tym kosmetykom.
Szampon i maska L'Oreal kusiły mnie już od dawna. Zaczytywałam się w pozytywne komentarze na KWC już lata temu. W końcu trafiły w moje ręce i okazały się bardzo skuteczne w walce o piękniejsze włosy.
Szampon posiada dosyć gęstą konsystencję, jednak nie ma problemu z rozprowadzeniem na włosach i uzyskaniem piany. Dobrze odświeża włosy, bez plątania, czy wysuszania. Już podczas spłukiwania wyczuwam że włosy są zdecydowanie gładsze i miękkie.
Maska sprawdza się po stokroć. W widoczny sposób niweluje efekt siana, a włosy wyglądają na zdrowsze, są wygładzone i błyszczące.
Nie mam problemu z jej spłukaniem, a i wydajność nie jest najgorsza, bo wystarczy tylko odrobina, przy mojej długości włosów. Używam jej zazwyczaj raz w tygodniu.
Muszę przyznać że oba produkty bardzo dobrze się u mnie sprawdzają, szczególnie teraz, gdy włosy są suche, zniszczone i nie wyglądały najlepiej.
szampon L'Oreal Professionnel. Intense Repair |
maska L'Oreal Professionnel. Intense Repair |
Efekt mnie zadowala, sięgnę więc po nie ponownie.
Miałyście okazję je stosować?
Jakoś do tej pory nie miałam okazji wypróbować tych produktów - dobrze ze u Ciebie się sprawdziły :)
OdpowiedzUsuńRównież ich nie miałam. Muszę poczytać o nich więcej.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Emm
ja też nie próbowałam!
OdpowiedzUsuńCzuję się skuszona maską ;))
OdpowiedzUsuńSpróbuj, powinna się sprawdzić
Usuńmam w planach ta maskę. kiedys mialam z tej serii do wlosow farbowanych i bardzo ją lubiłam ;)
OdpowiedzUsuń