piątek, 1 sierpnia 2014

Projekt denko - lipiec 2014r

Denko lipcowe nie grzeszy wielkością. Wydawało mi się że będzie tych produktów trochę więcej.
Nie jest jednak źle, ważne że ich ubywa, robi się miejsce na kolejne niezbędne kosmetyki.



- maseczka DermoPharma, będzie o nich za jakiś czas recenzja, jak zużyję ich trochę więcej.
Niemniej jednak przyjemnie się ich używa w te upały. Dają uczucie ukojenia, schłodzenia i nawilżenia.
- plaster na nos Purederm, doceniam że cokolwiek usuwają.
- ampułka Yasumi, a powinny być na fotce dokładnie dwie, jedna mi umknęła. Świetne kosmetyki, szczególnie Dry Skin przypadła mi do gustu, kupię ją z pewnością ponownie. recenzja
- krem The max Creme Image Skin, próbka która bardzo przypadła mi do gustu.
- róże i cienie, marnie napigmentowane, więc wylatują jako wyrzutki
- płatki Tami, dobre, tanie i skuteczne
- Perfecta. Extra Slim. Gruboziarnisty peeling- masaż do ciała. Skuteczny peeling o przyjemnym zapachu. Jeden z nielicznych do którego mam ochotę wrócić. recenzja
- Joanna Sensual, plastry które nie robią nic. Trzy próby i każda z zerowym efektem. Nie widzę sensu ponownych prób.
- John Frieda. odżywka z serii Volume, szamponu pozostało mi na kilka użyć. recenzja
- Bielenda. Olejek do kąpieli. Uprzyjemnia kąpiel, relaksuje, a piana stanowi dopełnienie relaksu. Za cenę 4,19zł w Biedronce, był nie lada okazją recenzja
- Lirene, żel + oliwka pod prysznic. Nie rozumiem fenomenu i przychylnych recenzji, dla mnie był męczarnią. Nie widzę właściwości pielęgnacyjnych, a zapach nie był przyjemnością. Zużywałam go z trudem.
- Lacalut White, bardzo lubię pasty tej marki, jednak wrócę do klasycznej Activ, która daje największe oczyszczenie i odświeżenie.
- próbka jakaśtam, oraz odlewka perfum Botryris Ginestet - piękny zapach, słodki, rozkoszny
- odżywka do paznokci L'Oreal, dla mnie jej skuteczność jest zerowa
- płyn micelarny Bioderma Sensisbio AR - równie skuteczny jak klasyczne Sensibio. Delikatność idąca w parze ze skutecznością. recenzja
- Stiefel. Physiogel balsam do ciała, skuteczny, dający nawilżenie i przywracający komfort ściągniętej skórze, jednak dość drogi, przy małej pojemności recenzja


Kilka kosmetyków jest już blisko dna, spodziewam się więc że sierpień będzie bardziej owocny. Upały zniechęcają mnie jednak do stosowania niektórych produktów.


Postaram się pokazać jutro zakupy z ostatniego miesiąca, lub też makijaż na wesele :) Oby nie zabrakło mi czasu.

11 komentarzy:

  1. Powtórzę się... Strasznie mnie kusi ten olejek z Bielendy :))

    OdpowiedzUsuń
  2. gratuluję zużyć! ja bardzo lubię micel biodermy:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Miałam to samo z plastrami Joanny - zero jakiegokolwiek działania

    OdpowiedzUsuń
  4. miałam kilka z tych produktów :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Plastry z Joanny miałam to samo

    OdpowiedzUsuń
  6. każda wersja zapachowa olejku z Bielendy jest super ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja zakupuję plastry Joanny do twarzy i te są OK - mam podobnie przez ostatnie upały praktycznie oprócz szamponu, odżywki i żelu nic więcej nie używam :/

    OdpowiedzUsuń